Rozgrywający
Najciekawsza walka szykuje się na pozycji rozgrywającego. Tu najwięcej zależeć będzie od A.J. Waltona, który od początku sezonu jest kluczową postacią dla Asseco. Amerykanin zadziwił wszystkich obserwatorów swoją kapitalną grą w ostatnim meczu z Turowem Zgorzelec. W piątek naprzeciw niego staną solidny Sarunas Vasiliauskas i grający poniżej oczekiwań Lance Jeter. Jeśli pozwolą oni Waltonowi na kolejny "one man show", droga gdynian do zwycięstwa będzie otwarta. Zwłaszcza jeśli coś dobrego wniesie też Sebastian Kowalczyk.
Rzucający
Po stronie Asseco doświadczony, ale raczej jednowymiarowy strzelec Łukasz Seweryn oraz młody, chimeryczny Filip Matczak. W Treflu dwaj 20-latkowie - grający bardzo dobry sezon Michał Michalak oraz mało wykorzystywany przez trenera David Brembly. Kto wie, czy to właśnie na tej pozycji nie pojawi się bohater z cienia? Seweryn nieraz niszczył przeciwne drużyny swoimi "trójkami", z kolei Michalak z meczu na mecz wydaje się coraz lepszym koszykarzem.
Niscy skrzydłowi
Podstawowe pytanie - kto zatrzyma "Wacę"? Adam Waczyński z Trefla jest najlepszym strzelcem ligi i opcją numer 1 w ataku swojego zespołu. Teoretycznie na jego pozycji grają w Asseco Przemysław Frasunkiewicz i Maksim Kovacević, jednak do obrony indywidualnej lidera sopocian zostanie zapewne wyznaczony Piotr Szczotka, jeden z lepszych "plastrów" w lidze. Waczyński udowodnił już niejednokrotnie w tym sezonie, że radzi sobie nawet, gdy obrona przeciwnika koncentruje się na nim.
Silni skrzydłowi
Po stronie Asseco są wspomniany już Szczotka (grający zresztą najlepszy sezon w karierze) oraz grożący rzutem z dystansu Fiodor Dmitriew. W Treflu na "czwórce" grają Paweł Leończyk, który po świetnym początku rozgrywek teraz nieco spuścił z tonu, oraz przydatny ostatnio wyłącznie w obronie Marcin Stefański. Plus dla Gdyni?
Środkowi
To największy kłopot Asseco. Po odejściu zawodzącego Filipa Zekavicicia jedynym nominalnym centrem w ekipie trenera Davida Dedka jest wciąż stawiający pierwsze kroki w poważnej koszykówce Roman Szymański. W tej sytuacji środkowych muszą "udawać" Dmitriew lub Szczotka. A przecież ktoś będzie musiał zatrzymać Yemi Gadri-Nicholsona, chyba najsolidniejsze ogniwo w sopockim Treflu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?