Trefl Gdańsk wykorzystał okazję na przełamanie i ograł na wyjeździe Cuprum Lubin bez straty seta

Trefl Gdańsk wygrał czwarty mecz w PlusLidze w tym sezonie, ale dopiero pierwszy w stosunku 3:0. Stało się to w niedzielę w hali HWS RCS w Lubinie.

Gdańszczan do zwycięstwa poprowadził Maciej Muzaj. Atakujący czuł się bardzo pewnie i udowodnił, że słabsi rywale nie mają pomysłu na zatrzymanie jego ataków. Zdobył 17 punktów i zasłużenie więc odebrał statuetkę MVP meczu.

Drużyna Andrei Anastasiego wygrała ten mecz przyjęciem, które miała na poziomie 45 procent (przy 38-procentowej skuteczności rywali). Bardzo dobrze radziła sobie także w polu zagrywki, gdzie na punkty wygrała 8-2.

Nasz zespół po 8 rozegranych spotkaniach ma na koncie 11 punktów i awansował na 9 miejsce w tabeli PlusLigi.

Teraz przed żółto-czarnymi czwartkowa konfrontacja w zaległym meczu w Szczecinie ze Stocznią. Czy do spotkania dojdzie? Ostatnio w drużynie oficjalnie prowadzonej przez Michała Gogola zrobiło się gorąco, bo klub zalega siatkarzom z wypłatami. Istniało zagrożenie, że w sobotę nie stawią się w Katowicach na meczu z GKS-em. Siatkarze Stoczni tam pojechali, ale niespodziewanie przegrali 1:3 (23:25, 26:28, 25:17, 12:25).

Zresztą to była zaskakująca kolejka w PlusLidze. PGE Skra Bełchatów przegrała w Zawierciu z Aluronem 1:3. W piątek w Rzeszowie Asseco Resovia nie dała rady Indykpolowi AZS-owi Olsztyn 2:3 i po tym meczu do dymisji podał się prezes "Pasów" Bartosz Górski.

Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk 0:3 (19:25, 21:25, 20:25)

Cuprum: Gorzkiewicz 1, Marcyniak 1, Boruch 7, Grobelny 8, Wachnik 6, Ziobrowski 17, Gruszczyński (libero) oraz Toobal, Patucha, Yanagida 1, Smoliński 4, Biegun 1

Trefl: Janusz 2, Nowakowski 5, Niemiec 7, Mijailović 7, Muzaj 17, Schott 12, Olenderek (libero) oraz Hebda, Sasak