W pierwszym meczu Burkina Faso grała z Angolą i Traore w ogóle nie znalazł się w składzie zespołu. A wszystko przez bałagan w dokumentacji FIFA, gdzie piłkarz Lechii figuruje jako reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej. Tam zresztą się urodził. Traore ma jednak również obywatelstwo Burkina Faso. FIFA zakazała występu Traore, a to o tyle dziwne, że piłkarz bez problemów grał w eliminacjach Pucharu Narodów Afryki. Do sprawy, na prośbę Razacka, włączyła się Lechia, która potwierdziła, że zawodnik ma również obywatelstwo Burkina Faso i może grać w tym zespole. Na inaugurację jednak nie wystąpił, a jego zespół przegrał ważne spotkanie z Angolą 1:2.
Nic nie stało jednak na przeszkodzie, aby zagrał w kolejnym meczu, przeciwko swoim rodakom z Wybrzeża Kości Słoniowej. Tak się jednak nie stało, a piłkarz biało-zielonych cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. A przecież regularnie występował w reprezentacji w grach eliminacyjnych PNA. Burkina Faso przegrała drugie spotkanie 0:2 i straciła szansę na wyjście z grupy.
- Nie wiem, dlaczego Razack nie zagrał w tym meczu. Nie mamy informacji, że ma jakiekolwiek problemy zdrowotne - przyznał Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii.
Na zakończenie turnieju Burkina Faso zagra w poniedziałek z Sudanem. Może po dwóch porażkach tym razem selekcjoner postawi na piłkarza gdańskiego zespołu. Nie zmienia to faktu, że w Lechii liczono na więcej. Sam Razack spodziewał się, że wypromuje się podczas turnieju, a w lutym dostanie dobrą ofertę i wyjedzie z Polski. Nic nie wskazuje na to, aby tak się stało. Trudno zainteresować się piłkarzem, który w takiej imprezie w ogóle nie pojawił się na boisku. A zaproponowanie Lechii korzystnej ceny dla gdańskiego klubu jest mało realne. Lechia zatem raczej nie ma co liczyć, że dostanie pieniądze z transferu Razacka, a wszystko wskazuje na to, że w rundzie wiosennej Traore nadal będzie grał w zespole biało-zielonych.
Zmiana rywala
Rapid Bukareszt miał być rywalem piłkarzy Lechii w sobotnim sparingu na zgrupowaniu w Turcji. Biało-zieloni nie zagrają jednak z drużyną ze stolicy Rumunii, ale z Vointą Sibiu (o godz. 14).
To przeciwnik znacznie mniej atrakcyjny niż Rapid. Vointa jest nowym klubem po rozwiązaniu FC Sibiu i FC Inter Sibiu. Powstał w 2007 roku i w ciągu trzech lat awansował z czwartej do pierwszej ligi. Obecnie Vointa Sibiu zajmuje 14 miejsce w tabeli rumuńskiej ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?