Tragiczny wypadek w Bielsku-Białej
Jak poinformował asp. sztab. Roman Szybiak, rzecznik prasowy bielskiej policji poinformował, kierowca hondy jazz jadący bielską ul. Piastowską w stronę ul. Warszawskiej stracił panowanie nad samochodem, uderzył w latarnię, a sam pojazd dachował.
Nie przeocz
- Samochodem jechało trzech mężczyzn w wieku 19-27 lat, mieszkańców Bielska-Białej. W ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitala. W przypadku dwóch poszkodowanych stan jest ciężki, ale stabilny. Stan trzeciego poszkodowanego jest krytyczny - informował bezpośrednio po wypadku asp. sztab. Roman Szybiak.
Niestety życia najciężej rannego mężczyzny nie udało się uratować.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Tragicznie zmarły mężczyzna był czynnym strażakiem bielskiej jednostki OSP.
- Był dobrym człowiekiem, kolegą i strażakiem. Reagował praktycznie na każde alarmowanie naszej jednostki. Wiadomo, że każdego człowieka szkoda, ale jego szczególnie - podkreśla jeden ze strażaków OSP.
"Na zawsze w pamięci", "Życie zatrzymało się o 22.00, kondolencje dla rodziny", "zawsze będę przy tobie Wariat!! Żegnaj Przyjacielu" - piszą koledzy, strażacy i przyjaciele tragicznie zmarłego strażaka. W sobotni poranek, jakiś czas po zakończeniu akcji ratowniczej, na miejsce zdarzenia skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą policji. Policjanci wykonali szczegółową dokumentację, zabezpieczono ślady - informuje bielskobiala.pl.
Strażacy, by wydobyć poszkodowanych musieli użyć narzędzi hydraulicznych. W akcji ratowniczej uczestniczyli strażacy zawodowi oraz ochotnicy z OSP Stare Bielsko.
Rzecznik bielskiej policji podkreślił, że na ten moment przyczyny wypadku nie są znane. Policja nadal wyjaśnia okoliczności wypadku. Kierowcy została pobrana krew do przebadania na obecność alkoholu.
Zobacz koniecznie
Tymczasem portal Bielskie Drogi poinformował, że ze nieoficjalnych informacji wynika, iż wszyscy trzej poszkodowani mieli znajdować się pod wpływem alkoholu (od 2,4 do 3,8 promila - badania wstępne, test szybki na potrzeby działań medycznych). Portal Bielskie Drogi poinformował również, że nieoficjalnie dwóch uczestników wypadku zakażonych jest Covid-19, a strażacy, ratownicy i policjanci obsługujący zdarzenie mogą być kierowani na kwarantannę, w zależności od rodzaju kontaktu a chorymi i stopnia zabezpieczeń.
Na ten moment Roman Szybiak nie potwierdził również tych doniesień.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?