18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TOP Menedżer 2013. Kazimierz Wierzbicki: Zaskoczymy naszych klientów kolejnymi nowinkami [ROZMOWA]

rozm. Szymon Szadurski
Kazimierz Wierzbicki
Kazimierz Wierzbicki Tomasz Bołt
Z Kazimierzem Wierzbickim, prezesem Trefla SA, nominowanym do tytułu TOP Menedżer 2013, o sukcesie w branży zabawek i gier planszowych rozmawia Szymon Szadurski.

Grupa Trefl ma odbiorców w 50 różnych krajach świata, a na rynku produkcji puzzli, kart i gier planszowych zaliczacie się już do międzynarodowych potentatów. Spodziewał się Pan, iż w niecałe 30 lat Pana firma rozrośnie się do takich rozmiarów?
Plany i cele zawsze były ambitne, nie inaczej jest również dziś. Czuję się, jakbym ciągle był na początku drogi, chociaż oczywiście mam teraz zupełnie inną pozycję wyjściową niż przed laty. Trefl współpracuje obecnie z największymi gigantami, kupujemy licencje od Disneya, Cartoon Network, Warner Bros., Mattela czy Hasbro.
W 2012 r. nabyliśmy licencję od UEFA, wypuszczając serię puzzli ze stadionami turniejów piłkarskich mistrzostw Europy, które zresztą bardzo dobrze się sprzedały. Mamy oddziały w Czechach, na Ukrainie i na Węgrzech, zatrudniamy ciągle nowych pracowników. W Polsce kontrolujemy aż 65 proc. rynku sprzedaży puzzli i około 17 proc., jeśli chodzi o gry planszowe. W takiej sytuacji mógłbym oczywiście spocząć na laurach, nie chcę jednak tego robić, to nie leży w moim charakterze. Jesteśmy obecnie wśród trzech, czterech czołowych producentów puzzli na świecie, a chcemy być jeszcze wyżej. Tymczasem warto sobie uświadomić, iż rywalizujemy z firmami, które mają nierzadko ponad sto lat tradycji.

Na czym opiera Pan optymistyczne wizje rozwoju firmy?

Produkujemy nie tylko puzzle, lecz także m.in. gry planszowe, karty, materiały edukacyjne, jesteśmy od 2008 r. polskim dystrybutorem uznawanych za najlepsze na świecie zabawek VTech i samochodzików SIKU. Ich producent sam się do nas zgłosił, co jest dla mnie powodem do dumy, iż chcą z nami współpracować najlepsi. Rynek ten jest bardzo perspektywiczny z kilku powodów. Rośnie zamożność społeczeństwa, co odbija się na zwiększonej sprzedaży w segmencie zabawek i puzzli. Szczególnie dynamiczny wzrost obserwujemy w przypadku gier planszowych. Są osoby nieco już znudzone komputerami i wybierają one właśnie taką rozrywkę, w rodzinnej atmosferze. To wszystko nam sprzyja.

Zdecydowana większość produkcji Trefla odbywa się obecnie w Gdyni. Zdradziłby Pan szczegóły, jak to się odbywa?

Dysponujemy obecnie halą produkcyjno-magazynowo- biurową o powierzchni ponad 15 tys. m kw., a to jest i tak o 15 tys. m kw. za mało, więc część działalności prowadzimy na zewnątrz. W Gdyni mamy do dyspozycji m.in. wysokiej klasy maszynę poligraficzną, wiele innych, najnowocześniejszych w Europie urządzeń, z których część, jak to do minipuzzli, skonstruowaliśmy sami, ściśle pod nasze potrzeby. W tym samym miejscu mieści się nasz sklep internetowy. Miesięcznie produkujemy około miliona wyrobów. Fabrykę codziennie opuszcza dziesięć wyładowanych tirów, przed świętami zdarzało się, że było ich nawet dwadzieścia, ale wszystko to odbywa się sprawnie. Nad niektórymi, stosowanymi dziś rozwiązaniami, bardzo długo pracowaliśmy. Przykładem jest pracownia wykrojników. Zajęło to nam 20 lat, ale osiągnęliśmy najwyższy, światowy poziom. W efekcie wykrojniki produkujemy dziś nie tylko na nasze potrzeby, ale niedawno eksportowaliśmy je także dla jednego z koncernów samochodowych w Europie. Jeszcze w tym roku ukończymy w Gdyni kolejną halę produkcyjną o powierzchni 15 tys. m kw. Produkcja kart do gry odbywa się w Krakowskich Zakładach Wyrobów Papierowych Trefl-Kraków.

Mimo pojawiających się propozycji i spekulacji mówił Pan, iż nie jest Pan zainteresowany sprzedaniem udziałów zagranicznym inwestorom i wejściem na giełdę. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
Nadal podtrzymuję swoje słowa. Trefl jest firmą rodzinną, co jest jedną z przyczyn naszego sukcesu. Obecnie, po trzydziestu latach działalności, zatrudnieni są już u mnie wnukowie pierwszych pracowników. Zdecydowaną większość z nich znam osobiście. Nie siedzę tylko w gabinecie prezesa, ale regularnie, co kilka dni, odwiedzam halę produkcyjną, rozmawiam z podwładnymi, pytam ich, czy nie mają żadnych problemów. Taki model działalności chciałbym utrzymać.

Jak kształtują się obecnie obroty Grupy Trefl?
W 2013 r. wyniosły one 150 mln zł, liczę jednak, że będą rosły. Mamy silną pozycję w Niemczech, są miesiące, kiedy do tego kraju kierujemy aż 50 proc. naszej produkcji. Ogromne plany Trefla wiążą się z rynkiem rosyjskim, prowadzone są obecnie rozmowy w tym kierunku. Interesuje nas także zwiększenie sprzedaży na Ukrainie i w całej Europie Zachodniej. Regularnych odbiorców mamy obecnie w Arabii Saudyjskiej, zdarza się, że kierujemy nasze produkty nawet do takich krajów jak Australia, Malezja czy Singapur. Co ważne, każdą złotówkę wypracowanego zysku przeznaczam nie na konsumpcję, lecz na inwestycje.
W zeszłym roku Trefl otrzymał nagrodę za puzzle dynamiczne. W jaki sposób opracowujecie tego typu nowinki?
Mamy własny dział rozwoju, w tym plastyków, pracuje w nim łącznie 15 osób. Pracownicy ci codziennie zastanawiają się nad innowacyjnymi produktami. Były więc już puzzle dynamiczne, jako jedyni na świecie zaczęliśmy też produkować puzzle o fakturze aksamitu czy farby olejnej. Zapewniam, że jeszcze wielokrotnie zaskoczymy naszych klientów kolejnymi, ciekawymi pomysłami, w tym nowymi grami planszowymi. Jesteśmy też obecni na największych na świecie targach zabawek w Norymberdze, Indiach czy Hongkongu. Nie tylko pozyskujemy tam nowych klientów, ale uważnie też przyglądamy się poczynaniom konkurencji i najnowszym trendom w naszej branży.

Jest Pan cenionym mecenasem sportu na Pomorzu, wspiera Pan kluby koszykarskie i siatkarskie. Jakie są pobudki takiej działalności?
Finansuję działalność spółek sportowych, bowiem chcę, aby Trefl był postrzegany jako firma silnie osadzona w lokalnej społeczności. Chcemy dzielić się naszym sukcesem z mieszkańcami Trójmiasta i całego Pomorza. Dzięki temu marka Trefla jest bardziej ceniona. Pracownicy Trefla w spółkach sportowych łączą pracę z prawdziwą pasją. Nie ukrywam też, że działalność taka sprawia mi dużą satysfakcję. Nasze kluby zdobyły już w rozgrywkach siatkówki i koszykówki w naszym kraju łącznie 15 medali mistrzostw Polski. W koszykarskiej ekstraklasie i I lidze gra więcej wychowanków Trefla niż jakiegokolwiek innego klubu. Zdarzały się sezony, że reprezentacja Polski juniorów składała się praktycznie tylko z naszych zawodników. Chcę jednak podkreślić, iż angażujemy się nie tylko w sport, lecz także w wiele innych akcji społecznych, wszystkich ich nawet nie sposób byłoby wymienić. Stale opiekujemy się szkołami, domami dziecka, ośrodkami dla dzieci, szpitalami. Wkrótce, całkowicie charytatywnie, wydamy też gry do nauki języka kaszubskiego.

Nie każdy wie, iż Grupa Trefl jest również właścicielem Baltic Media Group, czyli telewizji Pomorska TV i Interaktywnej Telewizji Sportowej Trefl TV. Jakie nadzieje wiąże Pan z tą spółką?
Przejąłem ją w trudnej sytuacji, została już jednak przeprowadzona restrukturyzacja jej finansów. Możliwości rozwoju są spore. Przewiduję, że już za rok spółka będzie miała większe znaczenie na rynku mediów. Mamy obecnie umowę z telewizją kablową UPC, rozmawiamy jednak także z innymi operatorami, co może zwiększyć nasz zasięg. Niewykluczone ponadto, że podejmiemy współpracę z Telewizją Polską.

O Grupie Trefl

Grupa Trefl to jedna z wiodących grup kapitałowych na Pomorzu. W jej skład wchodzą przedsiębiorstwa produkcyjno-handlowe oraz trzy spółki sportowe i jedna o charakterze mediowym.
Początki firmy i produkcji puzzli sięgają 1985 r. Kazimierz Wierzbicki prowadził ją metodami chałupniczymi, wraz z bratem w garażu. Dziś firma dysponuje najnowocześniejszymi w Europie maszynami, wielkim obiektem produkcyjno-magazynowym, a z fabryki codzienne wyjeżdża w świat po dziesięć załadowanych tirów.
Głównym obszarem działalności Grupy Trefl jest produkcja i dystrybucja puzzli, gier planszowych oraz kart do gry. Trefl SA od 2008 roku prowadzi także dystrybucję modeli samochodzików SIKU i jest wyłącznym dystrybutorem elektronicznych zabawek edukacyjnych marki VTech w Polsce. Grupa kapitałowa Trefl posiada też spółki dystrybucyjne na Węgrzech, Słowacji, Ukrainie i w Czechach. W skład Grupy Trefl wchodzą również Krakowskie Zakłady Wyrobów Papierowych Trefl-Kraków. Grupa zatrudnia ponad 400 pracowników.

LOTOS

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki