- Nasi funkcjonariusze, idąc na ratunek, grzęźli dosłownie po szyje w bagnie - relacjonuje Renata Konopelska, rzecznik prasowy chojnickiej policji. - Uratowany mężczyzna był wyziębiony, miał poważne problemy z poruszaniem się. Jak się później okazało, był pod wpływem alkoholu. Miał go dwa promile w wydychanym powietrzu. A w bagnisku znajdował się jeszcze jeden mężczyzna. On pierwszy ruszył z pomocą tonącemu, zanim przyjechał na miejsce nasz patrol. Sam nie dałby rady.
Na szczęście ani on, ani dwudziestolatek oraz policjanci nie ucierpieli. Patrol miał sporo problemów z przetransportowaniem młodzieńca do karetki. Dojazd pod same bagna nie był możliwy. Policjanci przenieśli chłopaka na plecach, pokonując płot.
Niedoszły topielec chciał przejść przez bagna, by skrócić sobie drogę do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?