Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Rakowski: Należy wyzbyć się myślenia, że Gdańska nie można zdobyć [WYWIAD]

Maciej Naskręt
Maciej Naskręt
Fot. Tomasz Rakowski/Facebook.com
Tomasz Rakowski od 1 lipca pełni funkcję pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w okręgu gdańskim (Gdańsk i Sopot). Jego najważniejszym celem jest przygotowanie struktur partii do nadchodzących wyborów. O tym jak chce tego dokonać, a także jaka będzie jego rola w partii, pytał Maciej Naskręt.

Tomasz Rakowski od początku swojej kariery zawodowej jest przedsiębiorcą, od 16 lat prowadzi firmę informatyczną. Pięć lat temu pełnił obowiązki rzecznika prasowego Muzeum II Wojny Światowej. W 2016 r. w telewizji publicznej był wydawcą programów publicystycznych m.in. "Minęła 20", "Woronicza 17". Rok temu Rakowski opublikował film „Obcy" na temat katastrofy smoleńskiej. Często można słuchać jego komentarzy w Radio Gdańsk w audycji “Ludzie i Pieniądze”.

Maciej Naskręt: Czy rządzących Gdańskiem można pokonać? Tomasz Rakowski: Można.

Jak pan chce tego dokonać?

Pełnomocnik to jest pojedynczy element, sam nic nie zrobi. Ale z zespołem aktywnych, zaangażowanych ludzi, którzy są gotowi, by politycznie pracować dla PiS można osiągnąć bardzo wiele. Taką grupę zacząłem tworzyć. Ludzie, którzy będą chcieli działać, którzy nie będą ulegać myśleniu, że “w Gdańsku nic nie można zmienić”, będą zapraszani przeze mnie do współpracy.

Czy jest jakiś schemat działania?

Oczywiście, że tak, choć to jeszcze nie czas na mówienie o tym. Na pewno tak jak to robimy do tej pory będziemy reagować na bieżące wydarzenia w Gdańsku, zarówno od strony rządzących miastem, jak i od strony problemów mieszkańców. Zwycięstwo jest możliwe. Jesteśmy w wyścigu nie po to, by przegrać, a po to żeby wygrać. Wiem, że wśród niektórych członków partii pokutuje myślenie imposybilizmu, jeśli chodzi o Gdańsk, czyli że to jest takie miejsce, gdzie nie da się wygrać. Należy wyzbyć się myślenia, że Gdańska nie można zdobyć.

Będę się upierał przy tym, że jednak Gdańsk to trudny teren polityczny dla PiS, dlaczego zgodził się Pan objąć to niełatwe stanowisko?

Trudno było odmówić prezesowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sprawami publicznymi zajmuję się od kwietnia 2010 r. Funkcjonowałem zarówno na szczeblu centralnym, np. jako członek zarządu stowarzyszenia Solidarni 2010, jak i lokalnie jako współpracownik pomorskiego oddziału Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Klubu Dobrego Państwa w Gdańsku, który zrzeszał środowisko akademickie Trójmiasta, czy jako członek Gdańskiego Klubu Myśli Politycznej, któremu przewodziła śp. Anna Kurska. Wciąż funkcjonuje Fundacja Tożsamość i Solidarność, którą założyliśmy wraz z przyjaciółmi w 2010 r., na koncie której są zorganizowane wystawy, wykłady, projekcje filmów oraz coroczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych i szereg wydarzeń o charakterze patriotycznym.

W tych wszystkich aktywnościach siłą rzeczy często działałem obok PiS, choć wtedy nie byłem członkiem partii. Dlatego znam całe środowisko od 12 lat, a także mam szerokie kontakty na szczeblu centralnym – to wszystko może pomóc Gdańskowi. To co również działa na moją korzyść to to, że nie jestem podpięty pod żadne koterie, pod żadne układy. Jestem niezależny. Sądzę, że to mogło zadecydować o wyborze mojej osoby. Zadanie nie jest łatwe, ale ja lubię trudne zadania.

Kto panu wręczył nominację?

Prezes Jarosław Kaczyński w obecności premiera RP, Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jacka Sasina i wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego oraz prezydium partii. Zaznaczę, że z tej nominacji wynika może jeden proc. chwały oraz 99 proc. to zobowiązania, które trzeba zrealizować. Zresztą sam Jarosław Kaczyński na tym spotkaniu podkreślił, że “wszyscy państwo macie tutaj uśmiechy na twarzach, ale bierzecie sobie worek kamieni na plecy. Mało tego, my was będziemy rozliczać z tego jak ten worek niesiecie”. Zaznaczę, że nominacje na pełnomocników mają charakter czasowy i będziemy z tego wszyscy rozliczani.

Czy stanowisko pełnomocnika oznacza, że może Pan nakazać określone podjęcie działań osobom z PiS-u pełniącym obowiązki publiczne?

Pełnomocnik pełni obowiązki prezesa zarządu okręgu i jednocześnie zarządu okręgu. Te z kolei ciała odpowiadają za kierowanie całą partią w danym okręgu, z drugiej strony odpowiadają za realizację założeń programowych partii dla danego okręgu, więc osoby pełniące funkcje publiczne będą częścią wspomnianych już wcześniej grup roboczych. To mają być wspólne decyzje, o byciu pełnomocnikiem nie myślę jak o władztwie w okręgu. Fundamentalna dla naszego sukcesu jest współpraca wszystkich szczebli i osób. Cel mamy jeden – zwycięstwo w nadchodzącej serii wyborów. Z mojej strony będzie to koordynacja działań.

Czy będzie też Pan oceniał aktywność posłów, radnych i członków PiS w Gdańsku?

Nie postrzegam swojej roli jako kogoś, kto będzie oceniał ludzi często bardziej doświadczonych ode mnie. Tak jak mówiłem wcześniej, chcę się skupić na stworzeniu sprawnego zespołu, który będzie wspólnie grał do jednej bramki. Gdy będę widział, że są w tym zespole osoby, które warto docenić i umożliwić im dalszy rozwój, będę im pomagał na miarę moich możliwości. Chciałbym wprowadzić w obszar aktywności politycznej zasady, które stosuję w biznesie, bardziej skupiając się na talentach i możliwościach, niż na wadach i potknięciach.

Jak środowisko w PiS przyjęło pana nominację?

To bardziej pytanie do środowiska, ale według mnie większość moją nominację przyjęła z zadowoleniem. Należy jednak podkreślić, że środowisko nie jest jednorodne i na pewno są osoby, które wolałyby, aby szefem okręgu został ich faworyt. To naturalne. Jestem pewien, że wątpiących przekonam do siebie swoimi działaniami. Natomiast w tym momencie nie ma to dla mnie znaczenia, czy się to komuś podoba, czy też nie. Była to decyzja najwyższych władz partii. Odpowiadam przed górą, a chętnych do współpracy dla miasta i regionu serdecznie zapraszam. Zresztą prezes Kaczyński po pełnomocnika oczekuje tzw. trzęsienia ziemi w strukturach.

Jakie działania podejmie Pan na początku?

Spotkam się ze wszystkimi członkami partii z Gdańska i z Sopotu na czymś w rodzaju walnego zgromadzenia. Chciałbym spotkać się z przedstawicielami w radzie, a także z posłami. Generalnie jestem otwarty na indywidualne spotkania z każdym członkiem partii, tak by zrobić przegląd kadr, porozmawiać o pomysłach. Pandemia zaburzyła relacje, uniemożliwia rozwijanie się, realizację wielu działań politycznych i społecznych Chcę wsłuchać się w głos moich koleżanek i kolegów, wrócić do przerwanych koncepcji albo wdrożyć nowe.Chodzi o to, by wszyscy mogli się realizować w tym nowym otwarciu, chcę by mieli możliwość działania, nawet jeśli dopiero wstąpili do partii. Wiek, staż nie mają tutaj tak dużego znaczenia, jak skuteczność, talent i zaangażowanie.

Czy pełnomocnik będzie miał wpływ na listy?

Formalnie tak. Ale tak, jak mówiłem, będzie zespół, który będzie o tym decydował. Potem listy trafią do Warszawy, a tam zapadną już ostateczne decyzje.

Czy będzie Pan kandydował na posła do Sejmu?

Stanowisko pełnomocnika nie eliminuje mnie z tego, by startować w wyborach parlamentarnych. Jest to funkcja nieodpłatna, polityczna, to ja daję swój czas, chęci a nawet pieniądze, by ją pełnić. Nie mogę jednak dzisiaj powiedzieć, czy będę kandydatem na posła.

Czy będzie pan kandydował na stanowisko prezydenta Gdańska?

Nie ma takich pomysłów.

Czy są już jakieś nazwiska?

Nazwiska już są, tak. Gdy okrzepniemy w tym nowym układzie wewnątrz partii, czyli gdzieś na jesieni, to wtedy rozpoczniemy przygotowania do dalszych działań. Jest pewien dylemat, jedni zastanawiają się czy zgłosić kandydata wcześniej, a inni uważają, że należy nieco poczekać. Ja jestem zdania, że dobrze byłoby mieć kandydata dużo wcześniej, by pracować z nim, po prostu by go dobrze przygotować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki