- Jestem niezmiernie szczęśliwy, że wygraliśmy trudny mecz. Przewidywaliśmy to, że będzie to ciężkie spotkanie. Patrząc na tabelę i miejsce Rozwoju powinno nam być łatwo, ale analizując grę rywala, widzieliśmy dużą jakość i bardzo dobrą organizację gry. Tym większy szacunek, że graliśmy z dużą wiarą do końca i udało nam się strzelić bramkę w końcówce. Na początku brakowało nam trochę szczęścia, ale w końcówce się do nas uśmiechnęło - powiedział Tomasz Kafarski.
Rzeczywiście, ekipa z Bytowa miała w sobotę trochę szczęścia. Zwycięską bramkę strzeliła w 90. minucie spotkania, a konkretnie na listę strzelców wpisał się Omar Monterde.
Szkoleniowiec Druteksu-Bytovii przyznał jednak też, że przed meczem miał spory problem. Czego on dotyczył?
- Sporo zawodników nie zmieściło się w kadrze meczowej. Początek tygodnia był dla mnie bardzo trudny, bo musiałem powoli wybierać piłkarzy, którzy zagrają. Od czwartku mieliśmy już wykrystalizowaną jedenastkę. Jeśli chcesz mieć dobry zespół, to musisz mieć dwie równe jedenastki i tak jest u nas. Mam nadzieję, że pierwszy wygrany mecz da nam jeszcze dodatkową motywację do pracy, a ci, którzy nie grali, to będą mocno rywalizować o swoje miejsce – dodał trener Kafarski.
W kolejnym pojedynku drużyna z Bytowa zagra przed własną publicznością z Wigrami Suwałki (sobota, 12 marca, godz. 16).
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?