Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Temat licencji Ricardo Moniza z Lechii Gdańsk zamknięty. Dokument wreszcie dotarł do klubu

ŁŻ
Tomasz Bolt/Polskapresse
Już od kilku dni, choć nieśmiało, mówi się o tym, że holenderski szkoleniowiec gdańskiej Lechii - Ricardo Moniz może prowadzić zespół bez wymaganych uprawnień. PZPN bacznie przygląda się tej sprawie, choć wymagany dokument dotarł już do dyrektora sportowego Lechii - Andrzeja Juskowiaka.

Aktualizacja, godz. 15.40
UEFA potwierdziła ważność licencji UEFA Pro Ricardo Moniza. Tym samym wszelkie spekulacje zostały ucięte. Holender może swobodnie pracować z Lechią Gdańsk.

Wcześniej pisaliśmy

Sam Ricardo Moniz, zapytany ostatnio o problemy związane z licencją, zarzekał się, że z jego strony nie ma mowy o żadnym błędzie i w zasadzie nie wie nawet, skąd się wzięło całe zamieszanie.

O problemach trenera Moniza informował już przed meczem z Piastem Gliwice Mateusz Borek. "Kto dzis poprowadzi Lechię w meczu z Piastem? PZPN na razie nie respektuje licencji Moniza zrobionej w Irlandii Północnej" - napisał wtedy komentator Polsatu Sport na swoim Twitterze.

Sprawa została jednak w końcu wyjaśniona. Jak poinformował Mateusz Borek, do rąk Andrzeja Juskowiaka dotarł już wymagany dokument z Irlandii Północnej, który prawdopodobnie definitywnie zamyka ten temat.

Spore problemy groziłyby Monizowi, jeżeli okazałoby się, że w starciu z Piastem prowadził on zespół bez ważnej licencji. Wówczas musiałby zapłacić sowitą karę. Gdyby taka sytuacja powtórzyła się natomiast trzykrotnie na ławce trenerskiej gdańskiej Lechii, zespół mógłby zostać nawet ukarany walkowerem.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki