Tczew. 10-letni Marcel z Tczewa odebrał nagrodę za uczciwe zachowanie. Znalazł na ulicy pieniądze i zaniósł na policję

Marcel Rajda pod koniec sierpnia znalazł pieniądze na ulicy Koziej.

- Szukaliśmy właściciela, ale nikt się nie zgłosił - mówiła mama chłopca. - Dlatego w końcu zgłosiliśmy się na policję - dodaje.
- Marcel zaskoczył nas dwa razy - mówiła podczas spotkania Małgorzata Mykowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Tczewie. - Pierwszy, gdy znalazł portfel z pieniędzmi i nie zastanawiając się długo, zwrócił go, a drugi raz chyba jeszcze bardziej, kiedy próbowaliśmy się dowiedzieć, co chciałby dostać, i okazało się, że Marcel nie chce nagrody dla siebie, że woli tę nagrodę przekazać innym.

Chłopiec bardzo chciał otrzymać karmę dla psów, którą przekaże schronisku dla bezdomnych zwierząt w Tczewie.
- Rozmawiałam również z nauczycielką ze szkoły Marcela, która powiedziała, że dzieci opiekują się kotami - dodaje Mykowska. - Więc dokupiliśmy również karmę dla kotów.

Młody znalazca nie został jednak z niczym. Wraz z dyplomem pamiątkowym otrzymał z rąk prezydenta miasta kilka upominków.

Mimo swojego młodego wieku potrafiłeś zadziwić wielu starszych od ciebie - mówił podczas wręczania nagród Mirosław Pobłocki. - Swoim zachowaniem udowodniłeś, że troska o drugiego człowieka i nie tylko o człowieka to dla ciebie ważne wartości. My, tczewianie, możemy być dumni, że mamy wśród nas tak szlachetnego młodego człowieka - dodał.

Poszukiwania właściciela portfela z pieniędzmi nadal trwają. Policja nie informuje, o jaką dokładnie kwotę chodzi - musi ją podać osoba, która zgłosi się na komendę lub do dzielnicowego. Trzeba też znać okoliczności zagubienia gotówki i podać nominały banknotów.