Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taneczny spektakl w labiryncie teatru. Sztuka na rzecz środowiska naturalnego

Dariusz Olejniczak
Dariusz Olejniczak
The Gardener” tańczy Artur Grabarczyk - choreografia Anne Ekenes - ostatni taniec zawsze należy do ogrodnika
The Gardener” tańczy Artur Grabarczyk - choreografia Anne Ekenes - ostatni taniec zawsze należy do ogrodnika Dawid Linkowski
Spektakl „Solo” zaprasza widzów w taneczną podróż przez Gdański Teatr Szekspirowski, odkrywając zakątki zazwyczaj niedostępne dla publiczności. To międzynarodowy projekt artystek i artystów z Polski, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Australii. Oprawę wizualną stworzył kolektyw Guerilla Plastic Movement, walczący o morza wolne od plastiku.

Ten projekt zaczął się na początku zeszłego roku - opowiada zastępczyni dyrektorki Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego Anna Szynkaruk-Zgirska. - Naszym partnerem jest Teatr tańca Panta Rei, którego spektakl pokazywaliśmy w czerwcu, wtedy współpracowaliśmy z dziećmi i młodzieżą angażując ich działania artystyczne. Teraz chcemy zaprosić publiczność do odkrywania architektury naszego teatru.

Spektakl spacer

Spektakl będzie prezentowany w piątek, sobotę i niedzielę w trzech turach, co pół godziny. Widzowie będą chodzili po zakamarkach teatru, a w każdym zobaczą solówkę taneczną innego artysty. Wystąpi sześciu norweskich i trzech polskich tancerzy. Polscy, wyłonieni w castingu, to Artur Grabarczyk, Agata Wierzchowska i Natalia Dinges.

  • Artur Grabarczyk jest uznanym tancerzem i choreografem z Trójmiasta, który skończył studia w Wielkiej Brytanii i występował i uczył techniki tańca w wielu krajach świata, m.in. w Wielkiej Brytanii, Portugalii, Francji, Rumunii, Polsce, Albanii, Włoszech, Niemczech, Białorusi, Ukrainie, Indiach, Chinach, Meksyku, Korei Południowej oraz Brazylii.
  • Agata Wierzchowska jest młodą tancerką, talentem odkrytym przez choreografów Panta Rei podczas castingu, rozwijającą się w wielu technikach i stylach m.in Jazz, Commercial, Hip-Hop i Freestyle.
  • Norwegów zachwyciła również Natalia Dinges pochodząca ze Śląska choreografka, doświadczona tancerka i akrobatka.

Zarazić radością

Na konferencji prasowej choreografka Anne Ekenes związana z norweską grupą Panta Rei Danseteater, powiedziała:

Mnóstwo radości wiąże się z tym projektem. Co do samego spektaklu, będzie on zapraszał widzów w różne nieoczywiste miejsca teatru. Wydaje się, że wiele osób nie ma dostatecznego poczucia szczęście, jakie daje taniec i nie wykorzystuje go tak, jak on na to zasługuje. Za taneczne solówki w spektaklu odpowiadają choreografowie, którzy pokazują przestrzeń teatru w różny sposób, posługując się odmienną estetyką. Mamy choreografa z Argentyny, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i grupę choreografów z Norwegii, którzy posługują się różnymi stylami współczesnego tańca. Także tancerze stanowią różnorodną grupę. Bardzo się cieszymy, że możemy połączyć siły i zarazić publiczność radością z tańca.

Panta Rei Danseteater. Przygotuj się na poruszenie

Panta Rei Danseteater to norweski zespół teatru tańca współczesnego założony w Oslo w 2000 roku. Motto zespołu brzmi: „Przygotuj się na poruszenie”, a znakiem charakterystycznym grupy jest przygotowywanie przedstawień w przestrzeniach dalekich od klasycznych scen teatralnych.

Panta Rei... wszystko płynie, wszystko jest w ruchu... Grecki filozof Heraklit twierdził, że „żaden człowiek nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki”, ponieważ rzeka jest w ciągłym ruchu, ciągłej transformacji. Wizja Teatru Tańca Panta Rei opiera się na założeniu, że ludzie i społeczeństwo, w którym żyjemy, nieustannie się zmieniają i rozwijają, a także na szczerym pragnieniu poruszania i zmieniania ludzi poprzez taniec.

Partyzantka plastiku

Scenografki spektaklu różne miejsca w budynku teatru zamienią w przystanki metaforycznej podróży. Na potrzeby „Solo” w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim stworzą scenografię i rekwizyty z odpadów, głównie znalezionych na plażach, poboczach dróg i w lasach Norwegii i Gdańska.

- Jestem z kolektywu Guerilla Plastic Movement (Partyzantka Plastiku), walczącego o morza wolne od plastiku - mówi Pippip Ferner. - Sprzątamy plaże i lasy z plastiku, ponieważ wiemy, że plastik, który nie zostanie sprzątnięty, dostaje się do mórz i oceanów, ryb i stworzeń morskich, ląduje wszędzie. Naszym celem jest to, żeby wykorzystać to, co znajdziemy i przerobić na sztukę. Zbieramy, poddajemy plastik czyszczeniu, a potem przerabiamy na użyteczne przedmioty. - Jesteśmy artystkami, które są aktywistami, jako aktywistki nie jesteśmy jednak agresywne, działamy raczej spokojnie - zapewniała z uśmiechem.

Artystki przywiozły trochę plastiku z Norwegii, nie wiedząc, czy uda się w Polsce znaleźć go wystarczająco dużo. Na miejscu okazało się niestety, że ich obawy były bezpodstawne, a ilość śmieci zebranych podczas wspólnej akcji oczyszczenia lasu na Stogach przerosła ich wyobrażenia.

Seniorzy i nastolatki

- Od tygodnia młodzież tańczy, przygotowuje swoją scenę z użyciem specjalnych rekwizytów, a od niedzieli dołączyła do nas grupa seniorów - mówiła na konferencji prasowej Anna Ratkiewicz, kierowniczka Działu Edukacji Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Łącznie jest 44 warsztatowiczów.

W niedzielę nastąpiło międzypokoleniowe spotkanie. Stworzyliśmy pary, każdy senior tańczy z nastolatkiem - jest to bardzo ciekawe doświadczenie. Obie grupy są na siebie ogromnie otwarte. Młodzież będzie miała własną scenę otwierającą spektakl. Pod koniec przedstawienia, na galeriach teatru, będzie można zobaczyć kolejną scenę z uczestnikami warsztatów.
Za nami wiele godzin warsztatów. Patrzymy, jak osoby w różnym wieku pięknie się dogadują, współpracują, pomagają sobie nawzajem.

Nakręcą teledysk

- Istotnym elementem tego projektu jest ekologia - zapewnia dyrektor Anna Szynkaruk-Zgirska. - Na koniec projektu, w niedzielę będziemy kręcili teledysk w przestrzeni miasta. Pokażemy, że każdy z nas wpływa na środowisko wokół siebie i jak to istotne.

Ważną rolę w tym projekcie odegrały aktywistki z fundacji „Horyzont zdarzeń” Adrianna Wittbrodt i Joanna Róg. Zorganizowały akcję oczyszczania plaży.

Znaleziono mnóstwo rzeczy, które będą wykorzystane twórczo przy scenografii tego spektaklu. Plan był taki, żeby przejść 5 km wzdłuż plaży, w lesie na Stogach i z tej trasy zebrać śmieci, które będą wykorzystane potem w przedstawieniu.

Po mniej więcej 3 kilometrach okazało się, że duży bus, który był do dyspozycji, został zapełniony w 100 procentach i więcej worków się nie zmieści. W związku z tym musiano skrócić ten spacer.

- To pokazuje, jak tych śmieci jest dużo. I jak wiele zostawiamy, powodując zanieczyszczenie otoczenia. Chcemy pokazać, jak bardzo nasze działania przekładają się na to, co mamy wokoło i na to, jaki świat zostawimy naszym dzieciom.

- W „Solo” świat stanie się sceną, a sceny zamienią się w mikroświaty, gdzie aktorzy skonfrontują się z problemami i wyzwaniami współczesności, takimi jak kryzys klimatyczny, poszukiwanie tożsamości czy samotność - zapewniają realizatorzy. - Językiem tego spektaklu są opowieści wyrażone poprzez ciało. Nie spodziewajcie się linearnej narracji. „Solo” to obraz, dźwięk, światło i refleksja. To również opowieść o relacji człowieka ze światem, naturą i przestrzenią. To podróż przez tematy i obrazy, z których (mamy nadzieję) wyłoni się portret współczesnego człowieka. Spektakl jest prezentowany w ramach projektu „SZTUKA współTWORZENIA. Norweskie klimaty”. Projekt realizowany dzięki wsparciu ze środków Programu „Kultura” w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021.

ZOBACZ TEŻ: 10 godzin w linii prostej do domu. W Gdańskim Teatrze Szekspirowskim interesująca premiera

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki