Do niedawna mężczyzna wskazywał palcem należącą do małżeństwa kamienicę – zaprojektowaną w 1928 r. Po tym, jak na placu Kaszubskim stanęła fontanna, a on sam został przebudowany, stary Kaszuba wskazuje... na restaurację. Czy gdyńscy urzędnicy nie znają dawnej gdyńskiej legendy?
]
Z kieszeni wyrzeźbionej postaci starego rybaka wystaje rulon papieru z napisem: „Jakubie, jeśli na ostatnim piętrze zbudujesz dla mnie pokoik, będę widziała kiedy wracasz z morza – Elżbieta”. Właśnie na prośbę żony Jakuba na ostatniej kondygnacji budynku dobudowano narożnik, z którego rozciągał się widok aż po półwysep Helski. Jakub każdego dnia wypływał w morze łowić ryby. Elżbieta zaś z najwyższej kondygnacji domu wypatrywała męża wracającego z połowów. Tyle legenda, która towarzyszyła rzeźbiarzowi Adamowi Dawczak-Dębickiemu, gdy stawiał w 2006 r. rzeźbę.
Od niedawna stary Kaszuba jednak nie wskazuje już swojego domu, a ... restaurację, która powstała w stojącym na środku placu budynku dawnej dyspozytorni ZKM.
Dlaczego tak się stało i czy urzędnicy miejscy nie znają legendy, przeczytacie w papierowej wersji "Kuriera Gdyńskiego", który już we wtorek 3 stycznia ukaże się w kioskach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?