Towar wart 6 mln zł przypłynął z Indonezji. Jego nadawca najwidoczniej nie orientował się, że obrót nim jest w Polsce niedozwolony, bo nazwę leków pomagających w chorobach układu moczowego umieścił w dokumentach przewozowych. Specyfik został jednak niedawno w naszym kraju zakazany, bo zawiera wyciąg z konika morskiego, gatunku na wyginięciu, chronionego Konwencją Waszyngtońską.
- Sprawę skierowaliśmy do prokuratury - mówi Marcin Daczko, rzecznik Izby Celnej w Gdyni. - To największy podobny przypadek, ujawniony w ostatnich latach w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?