Szukano tego przestępcy przez pół wieku. Swoją tożsamość zdradził na łożu śmierci

Urodzony w 1954 roku Satoshi Kirishima wstąpił w 1972 roku do lewicowej grupy bojowników Wschodnioazjatyckiego Antyjapońskiego Frontu Zbrojnego (EAAJAF). Grupa sprzeciwiała się państwu japońskiemu, a także jego imperialistycznej historii. Przez trzy lata w EAAJAF brał udział w serii zamachów bombowych. Pewnego razu grupa z mężczyzną w składzie zaatakowała siedzibę Mitsubishi w Tokio. W wyniku ataku zginęło osiem osób, a 400 zostało rannych. Część zamachowców została aresztowanych, jednak Kirishima uciekł. Przez 50 lat żył jako Hiroshi Uchida. W ostatnich latach jego stan wyraźnie się pogorszył. U mężczyzny zdiagnozowano nieuleczalnego raka. Policja dostała informację, jakoby Uchida był w rzeczywistości Kirishimą.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Mężczyzna ugościł policjantów w szpitalu w prefekturze Kanagawa pod koniec stycznia. W pewnym momencie wyznał funkcjonariuszom, że umiera, oraz że jego prawdziwe imię i nazwisko brzmi Satoshi Kirishima. Cztery dni po wyznaniu mężczyzna zmarł. Agencja Kyodo News przekazała, że pobrana od niego próbka DNA wykazała zgodność z krewnymi przestępcy.

Uważamy, że mężczyzna, który umarł w szpitalu po tym, jak podał się za Satoshiego Kirishimę, rzeczywiście był podejrzanym — powiedział szef Narodowej Agencji Policji Yasuhiro Tsuyuki dla Associated Press.

Satoshi Kirishima był trudny do zlokalizowania, gdyż nie posiadał ani telefonu, ani też ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy pracował, to wypłatę otrzymywał w gotówce.

Źródło: AP