Aktualizacja godz. 17:20
Po godzinie 17 w poniedziałek zakończyło się zwołane w trybie pilnym spotkanie w sprawie kryzysowej sytuacji w szpitalu zakaźnym w Gdańsku. Uczestniczyli w nim wojewoda Dariusz Drelich, wicemarszałek Agnieszka Kapała-Sokalska, prezes Szpitali Pomorskich Jolanta Sobierańska-Grenda, Monika Kasprzyk,dyrektor pomorskiego NFZ, dyrektor wydziału bezpieczeństwa UW Zbigniew Kmiecik i dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.
- Poruszaliśmy wiele spraw, wszyscy rozumieją powagę sytuacji w każdym wymiarze, łącznie z obciążeniem pracą pielęgniarek i lekarzy - mówi dr Karpiński. - Ostatecznie pani wicemarszałek i prezes Szpitali Pomorskich zadeklarowały, że postarają się, by jak najszybciej szpital znów zaczął przyjmować pacjentów. Równocześnie wojewoda pomorski zadeklarował, że od wtorku podejmie zdecydowane działania w celu umożliwienia obsady rotacyjnej w PCChZiG i zabezpieczenia placówki.
Do szpitala zakaźnego trafią lekarze i pielęgniarki z innych szpitali. - Chcemy przy tym kierować się ludzkim podejściem, rozmawiając z dyrektorami, którzy będą później negocjować z lekarzami i pielęgniarkami. Nie ma to być łapanka, ale działanie w porozumieniu. Przy normalnym funkcjonowaniu szpitala i pełnej obsadzie praca w zakaźnym nie jest trudna, ale w takiej sytuacji jak dziś, stanowi bardzo duże obciążenie dla personelu. Dlatego trzeba działać w trybie pilnym. Wydaje się, że ta trudna sytuacja, przynajmniej w obecnej chwili, została zażegnana. Tylko dzięki temu, że w Pomorskiem potrafimy ze sobą rozmawiać i dobrze się rozumiemy, udaje się szybko znaleźć rozwiązanie w sytuacjach kryzysowych - kończy lekarz wojewódzki.
Wieczorem dotarł do redakcji komunkat Szpitali Pomorskich,w którym czytamy: "Dzisiaj w godz. 10.00-17.00 Izba Przyjęć Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych w Gdańsku nie przyjmowała dorosłych pacjentów zakażonych lub z podejrzeniem SARS-CoV-2. Przyczyną były problemy kadrowe. Obecnie zarówno Izba, jak i oddziały szpitala pracują normalnie. Na oddziałach przebywa 70 dorosłych pacjentów oraz 7 dzieci."
Wcześniej pisaliśmy
W miniony piątek 18.09.2020 r. lekarze przedstawili zarządowi Szpitali Pomorskich stanowisko w sprawie niedopuszczalnych warunków opieki medycznej, zagrażających zdrowiu i życiu pacjentów w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.
Pracownicy Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy alarmują, że obecnie na dyżurze pracuje jeden lekarz na trzy oddziały, mając pod opieką 60-90 pacjentów.
W tej sytuacji lekarz - jeśli równocześnie u kilku osób trzeba będzie podjąć procedurę ratowania życia u kilku osób - nie będzie w stanie tego zrobić. Jeden lekarz nie jest również w stanie zapewnić opieki medycznej pacjentom na trzech oddziałach nawet w sytuacjach nie zagrażających życiu bezpośrednio, ale w sytuacji nagłego pogorszenia się stanu kilku pacjentów naraz.
Do tego dochodzi niewystarczająca obsada pielęgniarek na oddziałach, co może mieć analogiczne skutki.
Tymczasem kolejni lekarze składają wypowiedzenia z pracy. Jeśli sytuacja się nie zmieni, pod koniec października w szpitalu zostanie zaledwie sześciu lekarzy, w tym tylko trzech specjalistów chorób zakaźnych.
- W tej sytuacji konieczne będzie ograniczenie do 30 łóżek w szpitalu - przewiduje dr Marek Prusakowski, ordynator oddziału obserwacyjnego w szpitalu zakaźnym w Gdańsku.
- Zarząd szpitala dawał ogłoszenia o zatrudnieniu lekarzy, ale bez skutku - mówi Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.
Również odgórne kierowanie anestezjologów i neurologów do pracy w szpitalu zakaźnym nie przyniosło spodziewanych efektów. Okazało się, że co najmniej połowa medyków przedstawiała zwolnienia lekarskie, a następnie odwoływała się od decyzji o delegacji.
Dr Jędrzejczyk uważa, że przyczyną obecnej sytuacji jest polityka państwa wobec funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej w czasie pandemii. Głównym problemem jest brak na Pomorzu szpitala jednoimiennego. Jeszcze wiosną taką funkcję pełnił VII Szpital Marynarki Wojennej, obecnie pacjenci z naszego województwa kierowani są do szpitala w Grudziądzu.
- Komunikaty informujące o chorobach współistniejących są prawdziwe - mówi dr Jędrzejczyk. - Chorzy potrzebują specjalistów, których nie ma w szpitalu zakaźnym.
Najnowsze informacje z województwa
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?