Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące podwyżki OC i AC

E. Okoniewska, J. Surażyńska
Eksperci tłumaczą, że przez lata firmy ubezpieczeniowe obniżały ceny, żeby przyciągnąć klien-tów, a teraz muszą nadrobić straty. Dla kierowców jednak to żadne pocieszenie. Słono zapłacą

Kierowcy załamują ręce. Polisy OC mocno drożeją. Ubezpieczenie samochodu wzrosło w ciągu roku o prawie 120 proc. (przy odpowiedniej konfiguracji, czyli bez zniżek, przy dużej pojemności silnika itp.). Oznacza to, że normą jest teraz sytuacja, gdy za ubezpieczenie auta trzeba zapłacić ponad tysiąc zł.

W porównaniu do poprzednich lat to szokująca podwyżka. Dla przykładu w 2015 roku za obowiązkową polisę OC na skodę octavię 1,6 dla 30-letniego kierowcy, który miał stłuczkę, trzeba było zapłacić 450 zł. Obecnie, właściciel auta, który nie miał żadnej kolizji (ma 60 proc. zniżki) zapłaci za ubezpieczenie około 650 zł.

W zdecydowanie trudniejszej sytuacji są młodzi kierowcy.

- Rok temu za polisę OC forda focusa (silnik 2.0 diesel, 2009 r.) zapłaciłem 600 zł, bez żadnych zniżek - mówi Arkadiusz z Kościerzyny. - Niedawno, u tego samego ubezpieczyciela z 10 proc. zniżką musiałem wydać ponad tysiąc zł. Uważam, że to całkowita katastrofa. Ubezpieczenie jest drogie jak nigdy. Dziwię się, że żadna Komisja Nadzoru Finansowego nie zajęła się tą sprawą. Takich podwyżek jeszcze nie było i uważam, że to skandal.

Pan Mariusz z Kościerzyny myślał, że jego dotychczasowy ubezpieczyciel chce na nim nieuczciwie zarobić.

- Byłem w szoku, kiedy usłyszałem, ile mam zapłacić za OC - mówi. - Zrezygnowałem i udałem się do innej firmy. Niestety, tu spotkała mnie podobna, niemiła niespodzianka. Nie rozumiem, dlaczego teraz mam zapłacić dwa razy więcej za ubezpieczenie, zwłaszcza że nie miałem żadnej stłuczki i nie było powodu, dla którego moje OC miałoby wzrosnąć. Moim zdaniem, to prowokacja i jakaś zmowa, żeby wyciągnąć pieniądze. Kierowcy nie powinni się na to godzić. Wyjdziemy na ulicę i będziemy protestować.

Jak się okazuje, jeszcze droższa jest nieobowiązkowa polisa autocasco. Eksperci zajmujący się ubezpieczeniami samochodów podają, że trzeba za nią zapłacić prawie 500 proc. więcej. I co gorsza, ceny mogą jeszcze pójść w górę.

Powodów drastycznych podwyżek może być przynajmniej kilka. Eksperci mówią o tzw. wojnie cenowej.

- W Polsce działa kilkadziesiąt firm ubezpieczeniowych i każda z nich chciała przyciągnąć do siebie jak najwięcej klientów - obniżając ceny polis. Teraz same doszły do wniosku, że daleko tak nie zajadą. Stąd podwyżki - tłumaczy Mariusz Tokarski.

W efekcie, jak podaje Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń, wszyscy ubezpieczyciele stracili w ciągu ostatnich lat kilka miliardów złotych. Ekspert dodaje, że Komisja Nadzoru Finansowego otwarcie przyznaje, iż obowiązkowe polisy OC powinny być rentowne. Tym bardziej że rosną koszty ubezpieczenia.

- Wypadków jest mniej, natomiast wysokość odszkodowań stale rośnie, bo poszkodowani w wypadkach są coraz lepiej chronieni. W tej sytuacji sprzedawcy polis muszą podnosić ceny, aby pokrywać te koszty - mówi Marcin Tarczyński.

Niestety, składki mogą jeszcze wzrosnąć, nawet o kilkadziesiąt zł. Nie opłaca się jednak ryzykować i jeździć samochodem bez ważnej polisy OC. W przypadku kontroli za jej brak trzeba zapłacić nawet 3700 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki