Szef PODR w Lubaniu straci posadę [GALERIA ZDJĘĆ]

Wszystko wskazuje na to, że dni Aleksandra Macha na fotelu dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu są policzone. Tak przynajmniej wynika z planów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które kilka miesięcy temu przejęło od urzędów marszałkowskich nadzór nad takimi ośrodkami. Do Rady Miasta Kościerzyna, w której jako radny zasiada Aleksander Mach, wpłynęło bowiem pismo z ministerstwa w sprawie wyrażenia zgody na rozwiązanie z nim stosunku pracy.

- Mimo wielu prób, nie przedstawiono mi powodów, dla których minister chce mnie odwołać ze stanowiska - powiedział A. Mach.

Zwróciliśmy się z pytaniem do resortu rolnictwa na temat planów zwolnienia dyr. PODR w Lubaniu, jednak do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi. W piśmie do RM, minister podkreśla, że nie ma obowiązku podawania przyczyn takiego odwołania.

Decyzje personalne, które zapadają w ministerialnych gabinetach, nie omijają również mieszkańców naszego powiatu. Przekonuje się o tym właśnie Aleksander Mach, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu, nad którym zebrały się przysłowiowe czarne chmury. Jeszcze kilka miesięcy temu nie musiał się martwić o swoją zawodową przyszłość. Wszystko zmieniło się, gdy w czerwcu tego roku przyjęto ustawę, zgodnie z którą zarząd nad ośrodkami doradztwa rolniczego w Polsce, z rąk urzędów marszałkowskich, przejął resort rolnictwa. Jego szef, Krzysztof Jurgiel, ma zamiar zwolnić Aleksandra Macha z zajmowanego stanowiska. Tak przynajmniej wynika z pisma skierowanego do kościerskiej Rady Miasta, w której Aleksander Mach zasiada jako radny. Minister wnioskuje w nim o wyrażenie zgody przez Radę Miasta na rozwiązanie stosunku pracy z dyrektorem PODR w Lubaniu. W minioną środę, kościerscy rajcy zajmowali się tą kwestią. Radni, większością głosów, podjęli odpowiednią uchwałę, w której nie wyrazili zgody na rozwiązanie stosunku pracy z A. Machem. W ich przekonaniu, nie ma żadnego uzasadnienia takiego ruchu, tym bardziej że minister nie podał żadnych powodów, które przemawiałyby za odwołaniem dyrektora PODR w Lubaniu. My również ich nie poznaliśmy, ponieważ resort rolnictwa nie odpowiedział na nasze pytanie w tej sprawie. W piśmie skierowanym do Rady Miasta, minister Krzysztof Jurgiel, powołując się na przepisy ustawy, stwierdził jedynie, że nie ma obowiązku podawania przyczyn takiego odwołania.

- Ja również ich nie znam, pomimo tego, że podejmowałem próby poznania powodów, dla których mam być odwołany - powiedział Aleksander Mach. - Mogę powiedzieć tyle, że mam dużo energii i chęci, by pracować dalej.

Warto też wspomnieć, że negatywną opinię na temat planów ministerstwa, wyraziła Społeczna Rada Doradztwa Rolniczego działająca przy PODR w Lubaniu. Jej przewodniczący, Tadeusz Haase, był obecny w czasie sesji.

- Chciałem wyrazić swoją opinię nie tylko jako przewodniczący, ale również jako rolnik - powiedział Haase. - Pan Mach jest osobą kreatywną, pełną pomysłów i sprawdził się jako doskonały menadżer. Taką opinię na jego temat ma wielu pomorskich rolników, dlatego też nie mogę zrozumieć planów ministerstwa.

Mimo negatywnej opinii Rady Miasta, los A. Macha wydaje się być przesądzony, tym bardziej że resort rolnictwa do tej pory odwołał już 8 dyrektorów ośrodków doradztwa rolniczego w Polsce. Dodajmy na koniec, że Aleksander Mach objął stanowisko dyrektora PODR w wyniku konkursu w roku 2012. W tym czasie instytucja ta została przeniesiona z Gdańska do Lubania. Jak podkreślił wicemarszałek Ryszard Świlski, w tym czasie PODR osiągał świetne wyniki finansowe. Pierwsze półrocze 2016 r. zamknął zyskiem 1,8 mln zł.