W ubiegłą sobotę na łamach "Dziennika Bałtyckiego" zamieściliśmy wywiad z najskuteczniejszym piłkarzem Arki Gdynia Brazylijczykiem Marcusem da Silvą. Wywiad zatytułowany "Marcus zaprasza na ślub". Tego dnia, w Gdyni, Marcus stawał na ślubnym kobiercu ze swoją polską wybranką - Eweliną. Mówił, jak bardzo jest szczęśliwy, jak bardzo cieszy się z przyjazdu na ślubne uroczystości rodziny z Brazylii. Z lotniska we Frankfurcie odbierał mamę, tatę, babcię i rodzeństwo.
Sobotni ślub w gdyńskim kościele po wezwaniem św. Józefa odbył się zgodnie z planem. Dla młodej pary, ich rodzin i gości to była piękna i wzruszająca uroczystość. Weselne przyjęcie miało być jej dopełnieniem. I było, ale bardzo krótko. W trakcie zabawy, godzinę przed północą, zasłabł tata Marcusa. Natychmiastowa pomoc, także przy udziale ekip dwóch karetek pogotowia, nie przyniosła powodzenia. Tata Marcusa zmarł.
To olbrzymia, niewyobrażalna wręcz tragedia dla Marcusa i jego rodziny. W jednej chwili szczęście zmieniło się w dramat. Piłkarzowi i jego bliskim składamy najszczersze kondolencje. Marcus, trzymaj się… Masz w Gdyni przyjaciół, na których zawsze możesz liczyć.
Świadkiem na ślubie, a także tych dramatycznych zdarzeń, był kapitan Arki Krzysztof Sobieraj.
- Brak słów, aby opisać to, co się wydarzyło, aby oddać dramat, który na moich oczach przeżywał Marcus i jego rodzina. Drużyna też jest swego rodzaju rodziną. Współczujemy wszyscy Marcusowi, składamy kondolencje i zapewniamy, że w nas, w klubie, będzie miał oparcie. Liczymy, że wróci jak najszybciej to będzie możliwe do treningów, a zdobywane bramki będzie mógł zadedykować zmarłemu w tak dramatycznych okolicznościach tacie - powiedział Sobieraj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?