Sylwester w Paryżu czy Londynie. Czy to bezpieczne kierunki?

Turyści z Pomorza dzwonią do biur podróży i pytają, czy wyjazdy do europejskich stolic są bezpieczne. Część z nich odwołuje swoje wycieczki. Wrze na forach internetowych poświęconych turystyce. „Wychodzi na to, że już lepiej jechać do Egiptu, skoro terroryści szaleją w centrum Paryża” - napisał jeden z internautów. Przedstawiciele touroperatorów tradycyjnie uspokajają, że wszystko jest pod kontrolą.

Zamachy w Paryżu: Masakra w Bataclan. Przerażające relacje, nagrania z ataku [ZDJĘCIA] [VIDEO 18+]

Jesienią i zimą Paryż, Londyn, Berlin, Rzym czy Praga są popularnymi miejscami kilkudniowych wyjazdów Pomorzan. Największą popularnością cieszą się w tym okresie sylwestrowe wyjazdy last minute. Po tragicznych zamachach w stolicy Francji zapanował strach. - Mój syn będzie niedługo jechał na wycieczkę szkolną do Londynu. Wszystko już jest opłacone, ustalone. Jednak w kontekście tego, co stało się w Paryżu, rozmawialiśmy z nauczycielami, czy to na pewno bezpieczne. Doszliśmy jednak do wniosku, że dzieciaki pojadą. Oglądaliśmy wtorkowy mecz Anglia - Francja w Londynie. Miasto zamieniło się w prawdziwą twierdzę, liczymy, że nasze dzieci będą za te parę tygodni w pełni bezpieczne - mówi pani Magdalena, matka ucznia jednej z gdańskich podstawówek.

Do trójmiejskich agencji zajmujących się sprzedażą wycieczek dzwonią już pierwsi klienci, którzy wykupili sylwestrowe wyjazdy, z pytaniami, czy nie są one zagrożone. - Nie mamy sygnałów od ich organizatorów, by były odwoływane - usłyszeliśmy w jednym z nich. - Fakt, że klienci są poważnie zaniepokojeni.

Najwięksi touroperatorzy, wysyłający ludzi do europejskich stolic, studzą emocje. - Nasze wyjazdy sylwestrowe do Paryża czy innych dużych miast zachodniej Europy cieszą się mimo zamachów dużym zainteresowaniem. Na razie nie zdarzają się u nas przypadki rezygnacji czy nawet pytania klientów o to, czy wyjazd dojdzie do skutku - zapewnia Emilia Bratkowska, dyrektor ds. marketingu biura podróży Rainbow Tours.

Tyle tylko że zmiany mogą dopiero nastąpić. Tak było w przypadku wylotów do egipskiego Szarm el-Szejk. Parę dni temu kilku touroperatorów zawiesiło loty do tego kurortu. Narastają bowiem obawy po zamachu na rosyjskiego airbusa.

- Jeśli decydujemy się wyjazd np. do Paryża czy Londynu, należy bezwzględnie podkreślić konieczność podporządkowania się poleceniom wszelkich służb porządkowych zarówno w trakcie podróży, jak i pobytu za granicą. Przypomnieć należy turystom o konieczności posiadania przy sobie dokumentów, takich jak paszport czy dowód osobisty, niezbędnych podczas podróży, nawet europejskich, bez względu na to, że dokument taki nie jest sprawdzany podczas przekraczania granicy. Pamiętać należy o podporządkowaniu się komunikatom i poleceniom organizatora czy też pilota grupy - podkreśla Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki.