Na tej niezwykłej wystawie zobaczymy zabytki pochodzące z ostatnich badań gdańskiego Muzeum Archeologicznego, nigdzie dotąd nieprezentowane.
Wisior ze swastyką
Ciekawe są szczególnie wisiory z orzechem albo muszlą, które zawiązywano w pasie. Nie wiemy, jaką pełniły rolę. Może amuletów?
- Znamy znaczenie orzecha. Symbolizował on siły witalne, żywotność, podobnie jak muszla - opowiada kustosz Olga Krukowska z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. - Na jednym z takich wisiorów mamy najstarszy symbol solarny, czyli swastykę. Często takie wisiory nie tylko zdobiły, ale też miały znaczenie rytualne, magiczne. Są to zabytki unikatowe. W naszych zbiorach posiadamy tylko kilka wisiorów opasanych; jedne są z muszlą, inne z orzechem lub bursztynem.
Archeolodzy badający na terenie Pomorza cmentarzyska z pierwszych wieków naszej ery odkrywają w grobach kobiecych piękną biżuterię i ozdobne części stroju.
Zachwycając się owymi precjozami, zastanawiamy się, czy ich wykonawcy byli jedynie niezwykle zdolnymi rzemieślnikami, czy może już artystami.
- Nigdy nie spotyka się takiej biżuterii i takich przedmiotów w grobach męskich - opowiada Olga Krukowska . - Ponieważ wśród Gotów istniał kult wojownika, broń była czymś najcenniejszym, nie wkładano jej zmarłemu do grobu.
To byli Goci, przodkowie Wikingów, więc wiele elementów mitologicznych jest wspólnych - opowiada Olga Krukowska. Poza ozdobami jest kilka pochówków wraz z rekonstrukcjami postaci zmarłych kobiet i pełnym zestawem wyposażenia grobowego.
W okresie wpływów rzymskich (I-IV w. n.e.) tereny Dolnego Powiśla, ziemi chełmińskiej, pojezierzy Kaszubskiego i Krajeńskiego oraz północnej Wielkopolski zajmowała ludność kultury wielbarskiej. Jej nazwa pochodzi od cmentarzyska odkrytego w Wielbarku (obecnie część Malborka). Ludność ta miała charakter wieloetniczny, jakkolwiek zazwyczaj łączona jest z Gotami, którzy przybyli ze Skandynawii na tereny Pomorza w I wieku naszej ery. W III wieku naszej ery rozpoczęła się wędrówka Gotów z Pomorza ku Morzu Czarnemu.
Cenne żelazo
Do najbardziej charakterystycznych cech kultury wielbarskiej zalicza się stosowanie w obrządku pogrzebowym chowania zmarłych niespalonych (pochówek szkieletowy), jak i kremacji.
- Ponadto istniał zwyczaj niewyposażania pochówków w przedmioty wykonane z żelaza, przede wszystkim nie wkładano do grobów narzędzi, są za to przedmioty wykonane z metali kolorowych.
Bransolety i głowy węża
- W kulturze wielbarskiej szczególnie wysoki poziom osiągnęło rzemiosło artystyczne. Wyróżniają się takie formy biżuterii jak bransolety z końcami w kształcie stylizowanych głów węży, zapięcia kolii - tzw. klamerki esowate, wisiorki kuliste, kapsułkowate, gruszkowate czy dwustożkowate, umieszczane zazwyczaj w koliach. Zdumiewa różnorodność form zapinek do spinania szat - opowiada Olga Krukowska. - Przedmioty te najczęściej są wykonane z brązu, a ich fragmenty nierzadko także ze szlachetnych kruszców - złota i srebra, przy użyciu technik jubilerskich: złocenia, filigranu czy granulacji. Oprócz przeznaczenia praktycznego (spinania i podtrzymywania szat) pełniły one zapewne także funkcję talizmanów związanych z wierzeniami i magią. Zapinki noszono na wysokości obojczyków, często była to para.
W kobiecych grobach znajdowane są też kolie - zwykle jest to kilka sznurów paciorków szklanych albo bursztynowych łączonych ze sobą. Czasami zdarzały się paciorki srebrne albo złote. Były tez przepiękne klamerki esowate, które prawdopodobnie stanowiły zapięcie z tyłu. Tak wyglądał typowy ubiór kobiecy.
Oczywiście, dawne elegantki nosiły na rękach bransolety brązowe albo srebrne. Przy pasie miały sprzączki oraz zawieszki. Końcówki pasa wykonane były z brązu i misternie zdobione.
Część ekspozycji poświęcono technikom pracy stosowanym przez ówczesnych brązowników i złotników. Warto zobaczyć tę wystawę także dlatego, aby mieć wyobrażenie, jakie ludy niegdyś zamieszkiwały tereny dzisiejszego Pomorza na początku naszej ery, jeszcze przed przybyciem Słowian.
Prezentowane na tej kolorowej i nietuzinkowej ekspozycji zabytki pochodzą z badań ratowniczych przeprowadzonych przez Muzeum Archeologiczne na cmentarzyskach w Kamienicy Szlacheckiej, Opaleniu, Pruszczu Gdańskim, Różynach i Ulkowach.
Wystawę oglądać można od 21 listopada do 10 kwietnia 2o16 r. w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku, ul. Mariacka 25/25.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?