Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoczniowiec przegrał z Zagłębiem. Decyzja zapadnie w Sosnowcu [ZDJĘCIA]

Adam Mauks
Przemysław Świderski
Hokeiści Stoczniowca będą musieli pofatygować się do Sosnowca, by tam w sobotę rozstrzygnąć losy awansu do finału play-off I ligi.

Kibice gdańskiego Stoczniowca 2014 nie mogli o środowym meczu nie wiedzieć. Dobrze działający marketing i reklama klubu nie pozwoliły być obojętnym wobec rewanżowego pojedynku Stoczniowca z Zagłębiem Sosnowiec. Najlepszy marketing nasi hokeiści zafundowali sobie sami. W niedzielę biało-niebiescy niespodziwanie pokonali ekipę z Sosnowca 6:1. To oznaczało, że gdańskiej drużynie potrzebne było w środę zwycięstwo, by zagrać w finale I-ligowego play-off.

Pierwsze minuty meczu były nerwowe z obydwu stron, żadnej z drużyn nie udało się osiągnać wyraźnej przewagi. Jeden z kontrataków sosnowieckiej drużyny dał im prowadzenie po strzale Tobiasza Bernata. Gdańszczanie próbowali szybko wyrównać, ale nie było to takie proste, bo goście grali uważnie w obronie. Potrafili dość skutecznie bronić dostępu do własnej bramki, grajac w osłabieniu. Zresztą rozgrywanie hokejowego zamka nigdy nie było gdańską specjalnością. Od połowy pierwszej tercji gdańszcanie zaczęli lekko przeważać, ale nie grali na tyle skutecznie by odpowiedzieć bramką rywalowi. A ten nadal groźnie kontratakował. Stoczniowcowi nie udało się wyrównać w pierwszej tercji meczu. Dobrze,że Zagłębie nie zdobyło drugiej bramki, bo miało ku temu okazje.

Drugą tercję gdańszczanie rozpoczęli grając w przewadze. Od razu "siedli" na rywala, zmarnowali wyborna sytuację do zdobycia bramki, ale nie zrażali się i dopingowani przez prawie 3000 widzów nadal atakowali. Od 8 minuty drugiej tercji "Stocznia" musiała grać w 10-minutowym osłabieniu, bo taką karę za niesportowe zachowanie dostał Wojciech Wrycza. Mimo to gdańską drużynę stać było na kilka groźnych akcji, które jednak nie przyniosły biało-niebieskim wyrównującego gola. Bramkę strzelili natomiast goście. Uczynił to Dominik Nahunko, syn trenera Zagłębia Mieczysława, który przed laty pracował... w Gdańsku. Gdyby nie dobra forma bramkarza "Stoczni" Tomasza Witkowskiego, gdańszczanie straciliby szybko także trzecią bramkę.

Ekipa trenerów Krzysztofa Lehmanna i Janusza Bochińskiego nie grała już tak skutecznie jak w pierwszym meczu w Sosnowcu, choć trudno jej było odmówić waleczności. W drugiej tercji sosnowiczanie grali jednak bardziej ekonomicznie, ich ataki były groźniejsze, a prowadzenie zasłużone.

Wynik meczu ustalił Łukasz Zachariasz, który także grał kiedyś w barwach Stoczniowca. Trzeci mecz tych drużyn w sobotę w Sosnowcu. Oby gdańszczanie zagrali w nim tak jak w niedzielę.

W drugim meczu KTH Krynica wygrała z Nestą Toruń 4:3 (stan rywalizacji 1:1).

Stoczniowiec 2014 Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec 0:3 (0:1, 0:1, 0:1)

Bramki: 0:1 Tobiasz Bernat (6), 0:2 Dominik Nahunko (37), 0:3 Łukasz Zachariasz (47)

Stoczniowiec 2014: Witkowski - Puchalski, Taran, Kulczyk, Ziółkowski, Wrycza - Skrzypkowski, Wachowski Stasiewicz, Pesta, Serwiński - Ruszkowski, Iwanow, Urbaniak, Zalewski,Michałkiewicz - Leśniak, Rybak, Krasakiewicz, Szczerbakow, Sochacki

Dziewczęta w finale!

Jeśli w sobotę kobieca drużyna Stoczniowca wygra z Unią, gdańszczanki zostaną mistrzyniami Polski.
Hokeistki Stoczniowca Gdańsk po wygranej 6:5 z Unią w Oświęcimiu są o krok od zdobycia tytułu mistrza Polski. Żeby tak się stało muszą w sobotę o godz. 17 w Olivii po raz drugi pokonać rywalki. Hokeistki Unii to 4-krotny mistrz Polski, gdańszczankom ta sztuka jeszcze się nie udała. Ekipa prowadzona przez trenera Henryka Zabrockiego stoi przed szansą historycznego zakończenia sezonu.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki