Staś urodził się z wieloma problemami zdrowotnymi. Każdy może mu pomóc stanąć na nogi! Zobacz, jak pomóc

Mieszkańcy gminy Pszczółki nie lubią stać bezczynnie, kiedy ktoś z potrzebuje pomocy. Z zaangażowaniem prowadzili akcję zbiórki na lek dla byłego piłkarza Krzysztofa Roya Talaśki, dziś pomagają 4-letniemu Stasiowi ze Skowarcza. Chłopiec urodził się z wrodzoną wadą rozwojową Zespołem regresji kaudalnej. Od urodzenia jest pod opieką Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".

- Staś zmaga się z brakiem dwóch kręgów w kręgosłupie, brakiem kości krzyżowej, zwichniętymi biodrami, przewlekłymi zaparciami, hipoplastyczną miednicą, stopami końsko-szpotawymi oraz zrotowaną nóżką. Ta ostatnia przypadłość została zniwelowana do minimum dzięki gipsom, rehabilitacji oraz ciężkiej pracy ortopedy i naszej - mówi Agata Wensierska ze Skowarcza. - Ze względu na swoją wadę Staś wymaga opieki u wielu specjalistów między innymi u ortopedy, chirurga, kardiologa, nefrologa, neurologa, gastrologa, pediatry, urologa i ciągłej rehabilitacji.

Ze względu na niepełnosprawność ruchową związana z dolną częścią ciała, chłopczyk porusza się na rękach, raczkuje i samodzielnie siedzi. Od niedawna jeździ na wózku inwalidzkim, który udało się zakupić z wpłat dobrych ludzi.

- To dla niego duże ułatwienie i przy jego wadze duży sukces - mówi mama chłopca. - Nie wiedzieliśmy, jak sobie poradzi z wózkiem, ale jak się okazało, zrobił to bardzo szybko. Na razie, póki nie wymyślą czegoś na kręgosłup, nie ma szansy na chodzenie. Poprzez rehabilitację wzmacniamy górną część ciała. Rehabilitację ma raz w tygodniu, ale dużo by mu także dały turnusy rehabilitacyjne. Niestety, są one płatne.

Chłopczyk, mimo tych wszystkich niedogodności, z którymi boryka się na co dzień od urodzenia, jest pogodny i świetnie się rozwija. Jest małym śmieszkiem, uwielbia śpiewać, grać na gitarze z muzykującym dziadkiem. Muzyczny talent ma też po mamie, która śpiewa. Ma też wielkie serduszko dla zwierząt. Ma trzy psy i dwa koty. I właśnie o pomoc dla tego 4-latka mobilizują się mieszkańcy gminy Pszczółki i okolic.

Pomysł, by zrobić Konkurs Ozdób świątecznych połączony z Kiermaszem, a dochód ze sprzedaży przeznaczyć na kogoś potrzebującego, zrodził się wśród nauczycieli i pracowników Przedszkola Gminnego w Pszczółkach.

- Zwrócono się do mnie z prośbą o wytypowanie takiej osoby - mówi Wiesława Danielczyk, nauczycielka w przedszkolu. - Nie było to trudne, gdyż dowiedziałam się, że w miejscowości obok, w Skowarczu mieszka taki chłopiec. Poprzez znajomych poprosiłam, czy rodzice chłopca wyrażają zgodę na objęcie Stasia tą pomocą. I tak poznałam mamę Stasia – panią Agatę Wensierską. Dowiedziałam się o sytuacji, mama przesłała mi historię choroby syna. Pomyślałam wtedy, że taki kiermasz w przedszkolu to za mało, należałoby coś więcej zrobić. Zadzwoniłam do Eweliny Grabowy z prośbą i zapytaniem, czy nie zechciałaby prowadzić Licytacji dla Stasia, tak jak to robiła dla śp. Krzysztofa Roya Talaśki, powiedziała, że się zastanowi i zapyta Karolinę Bik Cysewską.

I tak powstał sztab: Agata Wensierska, Ewelina Grabowy i Karolina Bik Cysewska – prowadzące Licytacje, Wiesława Danielczyk i Ewa Grabowska. Panie przygotowały plan działania. O wsparcie akcji zwróciły się do innych mieszkańców gminy, w tym dyrektorów i pracowników placówek oświatowych i kulturalnych, Kół Gospodyń Wiejskich, Rad Sołeckich, Straż Pożarnych i parafii w Pszczółkach, Żelisławkach i Różynach. W ten sposób powstała już profesjonalna sesja zdjęciowa Stasia wykonana przez Joannę Sałatę. Są już ulotki i plakaty wykonane przez Macieja Ostrowskiego z firmy Olbud w Straszynie. Dzieci już dostarczają prace. Organizatorzy akcji zachęcają do udziału.

- Licytacje może wstawić każdy i serdecznie zachęcamy na grupę na facebooku "Przyjaciele Roya pomagają Stasiowi STANĄĆ NA NOGI"KLIKNIJ TUTAJ. Jest tam już mnóstwo rzeczy, które można licytować - mówi Ewelina Grabowy. - Naszym celem jest zebranie ok. 8500 zł. Chcemy zdążyć z tym do 17 grudnia br., by Staś z rodziną mógł mieć radosne święta ze spokojem, że mają fundusze na turnus rehabilitacyjny i roczne leczenie syna.

Jednym z marzeń chłopca jest także domek ze zjeżdżalnią i drążkami do ćwiczenia mięśni w ogrodzie.

- Szukam świętych Mikołajów, by to marzenie zrealizować. Jeśli ktoś jest w stanie pomóc, proszę o kontakt - dodaje Wiesława Danielczyk. - Stasiu też za dwa lata będzie szedł do szkoły. Może wcześniej pójdzie do przedszkola. Wspólnie z mamą poszukujemy takiej placówki, która ma wszystkie udogodnienia dla dzieci z niepełnosprawnością ruchową, np. windy. W naszej gminie nie ma jeszcze takich, a to zdolny chłopiec, który potrzebuje też kontaktu z rówieśnikami.

Każdy może dołożyć swoją cegiełkę do tego, by Stasiu stanął na nogi. Można to zrobić na kilka sposobów:

• wpłacić na kontoTU MOŻNA WPŁACIĆ DAROWIZNĘ DLA STASIA
• zaangażować się w działania ww. instytucji np. wykonać stroik, ozdobę, anioła,
• przekazać przedmioty na licytację, wstawiając samemu, bądź przekazać do administratorów,
• przyjść 12 grudnia na Kiermasz Świąteczny pod kościół w Pszczółkach, by zakupić pyszne ciasto, pierniczki i ozdoby świąteczne. Po wszystkich mszach świętych 7.00, 9.45, 10.00, 11.30, 13.00, 17.30 i 20.00
• przekazać 1% (numer KRS: 0000037904, a w rubryce Cel szczegółowy 1%: 39155 WENSIERSKI STANISŁAW)

- Pomaganie daje wiele radości - dodaje Wiesława Danielczyk, koordynator akcji. - Dochód z kiermaszu w całości zostanie przekazany na Stasia. Pomagajmy, bo warto.

Wideo: Zbiory rodzinne