- Zwróciliśmy się o ekspertyzę biegłego w zakresie badania podpisu w akcie administracyjnym - informuje prokurator Jadwiga Rokicka-Ostapko. - Dotyczy to co najmniej jednego dokumentu. Badamy też, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków i przyjmowania korzyści majątkowych. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Informacja o urzędniku wydziału budowlanego, który miał przyjmować łapówki w zamian za wydawanie korzystnych decyzji, trafiła w listopadzie ubiegłego roku do dziennikarzy. Po ich pytaniach starosta sporządził notatkę, która stała się podstawą doniesienia do prokuratury.
- Pierwsze zawiadomienie zostało złożone po rozmowie z dziennikarką - tłumaczy Tomasz Sopyłło, asystent starosty . - Starosta wcześniej nie miał na ten temat żadnych informacji. Równolegle w wydziale budownictwa toczyła się kontrola wewnętrzna. Po tej kontroli starosta złożył kolejne dwa zawiadomienia. Wykazała ona bowiem, że urzędnik wydawał pozwolenia na budowę niezgodnie z uprawnieniami.
Pojawiły się też informacje, że o procederze poinformowały starostę osoby, które zmuszone były płacić inspektorowi za wydanie korzystnej decyzji. Według jednej z nich, urzędnik miał zostać zdemaskowany przez petenta wydziału budownictwa, który nagrał urzędnika, poirytowany jego praktykami. Sopyłło stanowczo zaprzecza, żeby takie nagranie dotarło do starosty.
-Nie było nagrań ani prowokacji, które dotarłyby do starostwa - twierdzi Sopyłło. - Starosta nie miał też mieszkańców powiatu żadnych doniesień o nieprawidłowościach w wydziale budownictwa.
Urzędnik został zwolniony dyscyplinarnie w czasie dłuższego zwolnienia lekarskiego. - W takiej sytuacji kodeks pracy pozwala na wręczenie "dyscyplinarki" - mówi Sopyłło. - Już jedna z pierwszych kontroli wykazała w sposób oczywisty, że urzędnik przekroczył uprawnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?