Starogard Gdański: Dom może się zawalić, a rozbiórki nie ma

- Obowiązek rozbiórki ciąży nie na nas, ale na właścicielu domu, nam nie wolno wydawać publicznych pieniędzy na ten cel - mówi Piotr Cychnerski, który kieruje Powiatowym Nadzorem Budowlanym w Starogardzie Gd. - Problem jest w tym, że nikt tam nie jest zameldowany, osoba tam mieszkająca zmarła, a spadkobiercy pozostają nieznani. Cały czas staramy się ustalić ich dane, nie jest to proste.
Niektórzy z przechodniów twierdzą, że budynek po prostu sam wkrótce się zawali. Tymczasem od mieszkańców sąsiednich domów dowiedzieliśmy się, że w opuszczonym budynku mieszka od czasu do czasu bezdomny mężczyzna z psem. Straż Miejska informuje, że patroluje ten rejon i nie zastała tam takiej osoby. Faktem jednak jest, że drzwi do domu są zamknięte na kłódkę przez owego bezdomnego, co potwierdzono nam w Powiatowym Nadzorze Budowlanym.