Sprawa zasypanej śniegiem obwodnicy trafiła do ministra. To GDDKiA jest winna paraliżowi drogi S6?

Co mogła i powinna była zrobić GDDKiA? To, co później zrobiła policja: wstrzymać ruch już wtedy, gdy pogoda zaczęła się psuć.

- Z 24-godzinnym wyprzedzeniem rozesłaliśmy informacje, że warunki pogodowe się pogorszą - mówi dr Ryszard Sulęta, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. - GDDKiA, zarządzająca między innymi obwodnicą oraz drogą krajową nr 6, miała więc dość czasu, by odpowiednio zareagować. To ona miała obowiązek wstrzymać ruch na obwodnicy, a nie policja. Następnie powinny tam wjechać pługopiaskarki, by odśnieżyć trasę i usunąć śliskość. Dopiero potem należało pozwolić na wznowienie ruchu.

Sulęta przypomina też, że od dwóch lat wydział apeluje o utworzenie dwóch baz dla pługopiaskarek dla obwodnicy - w Pszczółkach oraz w Gdyni.

- Obwodnica była zamknięta dla ruchu w obydwu kierunkach - przypomina sierżant sztabowy Joanna Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Wyjątkowo tego dnia, z powodu trudnych warunków, pozwoliliśmy tirom przejeżdżać przez Sopot. Może warto byłoby ustawić tablice powiadamiające z wyprzedzeniem o możliwościach wystąpienia utrudnień na obwodnicy?

- Trudno zakazywać wjazdu na obwodnicę, jeżeli nic się nie wydarza - odpowiada Robert Marszałek, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA . - Wstrzymanie ruchu na obwodnicy powoduje, że więcej samochodów pojawia się w centrum miast i tu wówczas warunki jazdy znacznie się pogarszają. Dlatego, z zakazami wjazdu na obwodnicę trzeba być ostrożnym.
Zdaniem dyrektora Marszałka sytuacja poprawi się, gdy powstanie obwodnica metropolitalna. Trasa ta ma być gotowa jednak dopiero w 2018 roku.

Zaczęła się wiosna, ale mrozy będą silne.
Meteorolodzy nie mają dla nas dobrych wiadomości. W piątek przed południem znowu może spaść śnieg. Potem będą duże przejaśnienia. Nie jest to jednak powód do radości - zima mocno "chwyci". W nocy z piątku na sobotę temperatura może spaść nawet do 10 stopni Celsjusza poniżej zera - dowiedzieliśmy się od Piotra Żurawskiego, dyżurnego synoptyka Biura Prognoz Morskich Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. - Tak silne mrozy przyniosło nam powietrze arktyczne. Napływa ono z północy. Mroźnie może być jeszcze przez tydzień.