18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z jasnowidzem z Człuchowa w naszej Letniej Redakcji [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy, współpr. M.Misiewicz
Chcesz porozmawiać z Krzysztofem Jackowskim i zakupić jego książkę "Zmarli mówią" wraz z osobistą dedykacją? Jeszcze masz szansę! Jasnowidz z Człuchowa jeszcze czeka na naszych czytelników w namiocie "Dziennika Bałtyckiego" rozstawionym tuż przy samej fontannie Neptuna.

Spotkanie rozpoczęło się przed południem. Ale już kilkadziesiąt minut przed przybyciem Jackowskiego na miejscu zbierali się ci, którzy chcieli go zobaczyć.

- Wierzę w jego wizje, książkę przeczytałam z zapartym tchem. Sama czuję podobną energię i mam prorocze sny, gdyby nie to, pewnie myślałabym, że to wszystko co robi pan Jackowski to bujdy - mówiła pani Maria. -Śledzę akcje pana Jackowskiego na bieżąco - podkreślała z kolei Bożena Zwolska, mieszkanka Gdańska. - Nie mogłam doczekać się tego spotkania. Mam mu do przekazania list z podziękowaniami za jego dokonania.

Jackowskiego wyczekiwało w sumie kilkadziesiąt osób. Gdy zbliżał się do namiotu, przywitano go oklaskami.
- O Jezu! Drugi tom? Jeszcze go nie widziałem! - nie krył zdziwienia widząc wydanie kolejnej części swojej książki. - W tym jest moje życie.Uciekałem od używania słów "energia", "fale", "aura", dlatego że to nie są fakty, faktami są tego efekty- tłumaczył. Odpowiadając na zadawane przez czytelników pytania podkreślał też, że "jasnowidzem się nie jest, jasnowidzem się bywa". -To są przebłyski, więc jeśli ktoś mówi, że cały czas jest jasnowidzem czy wróżbitą, to dla mnie jest to człowiek niepoważny - stwierdził Jackowski. - Dar jasnowidzenia to ciągła walka ze sobą, szarpanina wewnętrzna.W takim wypadku człowiek nie może być spokojny. Ja to w sobie odkryłem gdy miałem 27 lat- dodawał. Chętnie rozdawał autografy i rozmawiał z tymi, którzy po nie przyszli, czym urzekł głównie damską część publiczności.

- Pan Krzysztof zupełnie inaczej wygląda na żywo, jest bardzo przystojnym mężczyzną. To człowiek pozytywnie myślący, tak bardzo prawdziwy w tym co mówi. Widziałam go po raz pierwszy i szkoda że na mnie nie spojrzał. - komentowała pani Gertruda.
Jackowski poinformował, że myśli już o wydaniu trzeciego tomu swojej książki oraz to, że swojej pracy nad sprawą zaginionej Iwony Wieczorek nie uważa jeszcze za zakończoną.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki