W ubiegłym roku panu Janowi udało się wywalczyć aż 6 medali, w tym złoto w World Masters Games w Sydney.
Przygoda pana Jana ze sportem zaczęła się niepozornie... od baletu. - Poznaliśmy się z mężem w Zespole Pieśni i Tańca, gdzie przez kilka lat uczęszczaliśmy na zajęcia. Oboje kochamy taniec i wciąż można nas spotkać na parkiecie - przyznaje Regina Białous, żona pana Jana.
Balet zaszczepił w nim miłość do sportu, ale sukcesy sportowe pan Jan zawdzięcza już wyłącznie ciężkiej pracy.
- Biegam po kilka godzin przynajmniej trzy razy w tygodniu. Do tego jeżdżę na rowerze i uprawiam nordic walking - tłumaczy.
Pan Jan przyjechał do Gdańska w wieku dwudziestu kilku lat. - Od razu zakochałem się w tym mieście i szybko zrobiłem kurs na przewodnika, dzięki czemu mogłem lepiej je poznać. Lubię zwiedzać stare miejsca i chętnie zaczytuję się w książkach o Gdańsku. Od kilkudziesięciu lat śledzę też "Dziennik Bałtycki", ale zaczynam go zawsze od końca, czyli sportu - przyznaje.
Opowiedz nam o swoim hobby
Jan Białous od kilkunastu lat uprawia chód sportowy. Na swoim koncie ma już kilkadziesiąt nagród i medali.
A jakie jest twoje hobby? Co najbardziej lubisz robić latem, w wolnych od pracy i nauki chwilach? Wędkujesz, uprawiasz działkę, sporty wodne, skaczesz na bungee, jeździsz konno, zbierasz pocztówki, robisz fantastyczne nalewki, zbierasz grzyby? Napisz o tym: [email protected], przyślij zdjęcie. Nasz reporter skontaktuje się z tobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?