Jako pierwsza publiczności zaprezentowała się Aleksandra Kobielak z dziewczętami ze swojej Akademii Fitness Sportowego. Efektownie pomalowane dziewczynki, z których najmłodsza miała zaledwie sześć lat, przez kwadrans zachwycały publiczność tanecznymi popisami.
- Dziewczyny są zawsze dobrze przygotowane do występu - mówiła Kobielak w Letniej Redakcji "Polski Dziennika Bałtyckiego". - Czasem za mało się uśmiechają, ale to niedociągnięcie widzę głównie ja.
Niektórzy widzowie pod nosem mruczeli, że fitness nie kojarzy im się ze sportem, a jedynie ze sposobem rekreacji dla kobiet. - Fitness to sport, jakkolwiek ludzie by o nim mówili - twierdzi Kobielak, dwukrotna mistrzyni świata. - To połączenie piękna tańca z gibkością, skocznością i siłą, czyli typowo sportowymi cechami.
Po młodziutkich tancerkach na scenie pojawiły się siatkarki Gedanii Gdańsk. Zespół ten, głównie dzięki świetnej pracy z młodzieżą, uznano za najlepszy w Polsce klub w swojej dyscyplinie. Niestety, wskutek rozwiązania umowy ze sponsorem, Gedanii groziło ostatnio nawet wycofanie z rozgrywek ligowych.
- Prowadzimy rozmowy z dużymi firmami, fakty będą znane na początku września - uspokajał nasz gość Zdzisław Stankiewicz, prezes klubu. - Planujemy kolejne wzmocnienia składu, bo w PlusLidze chcemy grać o coś więcej niż utrzymanie.
Na jarmarku Gedanię reprezentowały głównie młode zawodniczki. Z dumą pokazywały wywalczone puchary i medale, a także przeprowadzały konkursy dla fanów siatkówki.
Gościliśmy także florecistę Ryszarda Sobczaka, trzykrotnego olimpijczyka. - Wyniki moich młodszych kolegów i koleżanek na tegorocznych igrzyskach na razie rozczarowują - nie ukrywał smutku Sobczak. - To największa sportowa impreza, w której jednego dnia trzeba zaprezentować największą klasę, może więc szermierzom potrzeba czasu.
Nie stracił bynajmniej wiary w medal w zawodach drużynowych. - Dość powiedzieć, że w światowym rankingu polskie florecistki sklasyfikowane są w drugiej dziesiątce, zaś jako drużyna jesteśmy na drugim miejscu - tłumaczył.
Na Jarmark Świętego Dominika Ryszard Sobczak przybył ze swoimi podopiecznymi z szermierczej "Kuźni Talentów". To grupa uzdolnionej młodzieży zrzeszonej przy Sportowym Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 26 w Gdańsku. Młodzi adepci fechtunku próbowali nauczyć tej sztuki chętnych widzów zgromadzonych na Targu Węglowym.
Publiczności zaprezentowali się hokeiści Energi Stoczniowca i żużlowcy Wybrzeża. Swoje pięć minut mieli też m.in. wędkarze i szachiści.
Podczas Dnia Spotru promowano akcję "Żyć z pompą". Zebrane w jej trakcie pieniądze posłużą do zakupu aparatury niezbędnej do przygotowania żywienia pozajelitowego dla chorych dzieci. Dzięki specjalistycznemu sprzętowi będą mogły one wrócić do normalnego życia, zamiast miesiącami przebywać w szpitalach.
W środę o godz. 14 przeniesiemy się w przeszłość. Gośćmi Jarmarkowej Redakcji "Polski Dziennika Bałtyckiego" będą pracownicy Muzeum Archeologicznego. Historycy opowiedzą, co można zobaczyć w gdańskim spichlerzu Błękitny Baranek. Dowiemy się, jak przed wiekami wyglądała pracownia krawiecka i łaźnia średniowieczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?