BNP Paribas Polish Open w nowej formule zostanie rozegrany po raz pierwszy w nadmorskim kurorcie. Główny sponsor imprezy gwarantuje jednak, że to dopiero początek, a w najbliższych latach impreza będzie się rozwijać. Organizatorzy czynią starania, aby wkrótce na sopockich kortach zawitał turniej z cyklu ATP Tour.
- Tenis to nasz ulubiony obszar jeśli chodzi o promocję. Z Polskim Związkiem Tenisowym współpracuje nam się bardzo dobrze i nie widzę żadnych przeciwskazań, aby tę współpracę kontynuować w najbliższych latach - mówi Katrzyna Żądło, rzecznik prasowy banku BNP Paribas.
- Latem Sopot zawsze kojarzył się z tenisem. Ta tradycja trwa u nas już od dobrych kilkunastu lat - przyznaje Magdalena Jachim, rzecznik Urzędu Miasta Sopot. - W zeszłym roku udało nam się zaprosić najlepszych tenisistów i najlepsze tenisistki Polski , które rywalizowały w Fed Cup. Małymi krokami wielki tenis powraca więc do Sopotu. Mamy nadzieję, że z roku na rok ranga turnieju będzie wzrastać. Sopot buduje swoją markę właśnie poprzez imprezy sportowe. Mamy świetną atmosferę i klimat dla sportu - dodaje Jachim.
Od lipca Polska objęła prezydencję w Unii Europejskiej. Sopot stał się miejscem zjazdu prezydentów państw UE. Niewykluczone, że wielu znanych polityków z pierwszych stron gazet zaszczyci swoją obecnością turniej rozgrywany na kortach Sopockiego Klubu Tenisowego.
Najwyżej rozstawionym zawodnikiem w imprezie będzie Czech Lukas Rosol.
- W turnieju u nas zagrają tenisiści, którzy na turniejach rangi Challenge notowali dobre wyniki. Są również zawodnicy, którzy w przeszłości zajmowali miejsca w pierwszej "50" rankingu ATP i próbują wrócić do dawnej formy - opisuje Grzegorz Wójcik, dyrektor sportowy turnieju PNB Paribas Polish Open.
Z numerem dwa wystąpi Turek Marsel Ilhan, a trzecią rakietą będzie Belg, Steve Darcis. Największymi gwiazdami imprezy będą jednak polscy debliści Mariusz Fyrstenberg - Marcin Matkowski.
- Sopot pozwala nam odżyć i wrócić do formy. W przeszłości osiągaliśmy tutaj dobre wyniki i tym razem także liczymy na udany start. Ten sezon nie jest dla nas dobry. Mam nadzieję, że teraz coś drgnie. - komentuje Fyrstenberg.
- Rozmawialiśmy z Kubotem, gdy zajmował 140 miejsce w rankingu. Jednak otrzymał zaproszenie na dobrze obsadzony turniej w Stuttgarcie. Podpisał tam kontrakt i nie mógł się już z tego wycofać - informuje Victor Archutowski, dyrektor sopockiego turnieju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?