Poprzedniemu dyrektorowi zarzucono brak należytego nadzoru nad prowadzoną w placówce księgowością i... przywłaszczenie sobie telewizora, kupionego za pieniądze pogotowia. Zarzuty otrzymała też ówczesna główna księgowa placówki, Anna K., w związku z tym, że jej praca na tym stanowisku "odbiegała od sztuki rzetelnej rachunkowości".
- Zarzuty zostały postawione w związku z nieprawidłowym prowadzeniem ksiąg rachunkowych i księgowości. Są duże rozbieżności między dokumentami rachunkowymi i księgowymi. Poza tym Annie K. postawiono też zarzut przerobienia dokumentu - informuje Tomasz Landowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Sopocie.
Innymi słowy - inne kwoty pojawiały się na rachunkach i fakturach, a inne księgowano. Kobiecie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czytaj również: Sopot. Nieprawidłowości w pogotowiu wyjaśnia prokuratura
Remigiusz L. został zwolniony z funkcji dyrektora sopockiego pogotowia w 2009 roku. Władze miasta tłumaczyły jednak, że podjęły taką decyzję, ponieważ ten zdecydował się podjąć pracę, także dyrektora, placówki medycznej w Pucku.
Śledztwo w tej sprawie trwało ponad rok czasu. W tym czasie biegli sprawdzali dokumenty z lat 2007 - 2010.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?