MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sopot kurortem kultury i dyplomacji

Jarosław Zalesiński
Niewykluczone, że w Sopocie odbędzie się spotkanie z udziałem głów państw krajów unijnych
Niewykluczone, że w Sopocie odbędzie się spotkanie z udziałem głów państw krajów unijnych Fot. archiwum DB
Sopot trafił do ekskluzywnego grona pięciu polskich miast, które w czasie półrocznej prezydencji Polski w Unii Europejskiej gościć będą unijne konferencje i imprezy. Poza Sopotem wybór rządu padł na największe i najbardziej znane w świecie polskie miasta-marki, Warszawę, Kraków, Poznań i Wrocław.

- Najpierw rząd rozesłał do kilkunastu miast specjalną ankietę - opisuje procedurę prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - O naszym sukcesie zdecydowało, jak myślę, nowe Centrum Haffnera, hala na granicy Sopotu i Gdańska, bogata hotelowa baza, w tym pięciogwiazdkowe hotele. Na pewno liczyło się też to, że Sopot sprawdził się już jako miejsce ważnych międzynarodowych spotkań, choćby premierów Donalda Tuska i Władimira Putina, które pomagały przygotować wyspecjalizowane miejskie służby.

Liczyło się jednak coś jeszcze, poza hotelami, halami i centrum konferencyjnym. Sopot zaproponował bogaty program kulturalny pod hasłem "Otwarty Kurort Kultury". - Przez cały lipiec, kiedy Sopot będzie miastem unijnych spotkań, w przestrzeni miasta odbywać się będzie wiele imprez - zapowiada Magdalena Zakrzewska-Duda z Nadbałtyckiego Centrum Kultury, które koordynuje przygotowania.
"Otwarty Kurort Kultury" będzie szansą dla sopockich, a także dla trójmiejskich artystów, by pokazać się przed zagranicznymi gośćmi, którzy w lipcu 2011 roku zjadą do Sopotu.

Nie znaczy to wcale, że "Otwarty Kurort Kultury" jest towarem wyłącznie na eksport. Przeciwnie - wiele imprez odbywać się będzie poza Monciakiem i centrum Sopotu, nawet na Brodwinie i w Kamiennym Potoku. - Nie chciałabym zdradzać już szczegółów - mówi Magdalena Zakrzewska-Duda. - Program jest co prawda przygotowany, ale wymaga jeszcze zatwierdzenia. Mogę powiedzieć, że będą to bardzo różne wydarzenia, dla publiczności w każdym wieku, od warsztatów plastycznych, przez spotkania z literaturą i sztuki wizualne po teatr tańca.

Specjalną wystawę przygotuje Muzeum Sopotu, ale także i ta wystawa powstanie w przestrzeni miasta, poza siedzibą muzeum. Najbardziej masową imprezą będzie Festiwal Kultur Świata. Zaproszeni na festiwal artyści występować będą na scenach, ustawionych na sopockich plażach. Sopockie molo będzie scenerią dla innego wydarzenia. Kierowana przez Wojciecha Rajskiego Polska Filharmonia Kameralna Sopot, w rozszerzonym składzie i z zaproszonymi solistami, wykona IX Symfonię Ludwiga van Beethovena. "Oda do radości" z finałowej części symfonii funkcjonuje jako hymn Unii Europejskiej.
Łącznikiem między wszystkimi wydarzeniami, rozgrywającymi się w wielu miejscach Sopotu, będzie autobus linii 187. Miejsca imprez będą często usytuowane w pobliżu przystanków autobusowych, a i sam pojazd zamieni się w tym czasie w rodzaj galerii artystycznej na kółkach.

- Chcemy, by te wydarzenia uaktywniły mieszkańców Sopotu - tłumaczy Magdalena Zakrzewska-Duda.
Prezydencja polska w Unii rozpoczyna się w lipcu 2011 roku. Sopot ze swoim programem kulturalnym będzie zatem pierwszym polskim miastem, zapraszającym unijnych dyplomatów i turystów z całego kontynentu. Wiadomo już jednak, że niektóre spotkania odbywać się będą w Sopocie także we wrześniu, kiedy rolę gospodarza imprez odgrywać będzie Wrocław.

Nie wiadomo natomiast, ile oficjalnych spotkań odbędzie się nad Bałtykiem. Do podziału między pięć wytypowanych miast jest około stu pięćdziesięciu imprez, w tym trzydzieści trzy wydarzenia organizowane na poziomie polskiego rządu. Do podziału będą między innymi nieformalne rady sektorowe oraz spotkania ministrów unijnych państw. - W Sopocie spodziewamy się konferencji ministerialnych - mówi Anna Piontas z Sekretariatu Prezydenta Miasta Sopotu. - Niewykluczone, że w Sopocie odbędzie się jakieś spotkanie z udziałem głów państw. Kiedy i w jakim składzie - za wcześnie byłoby o tym mówić. Nie wiemy, jakie zapadną ostateczne decyzje.

Co poza kulturalnymi imprezami i korkami przyniesie mieszkańcom Sopotu wpisanie go na listę miast, goszczących unijne imprezy w czasie polskiej półrocznej prezydencji? - To olbrzymia promocja - przekonuje Karnowski. - I połączenie dwóch naszych kierunków rozwoju, turystyki letniej oraz turystyki "konferencyjnej" i kulturalnej poza sezonem. Przeciwstawianie inwestycji i turystów mieszkańcom jest fałszywe i niemądre.

- Dla Sopotu to ogromne wyróżnienie i niewątpliwie duża szansa wzmocnienia swojego wizerunku - potwierdza to Marta Głowacka, konsultant ds. promocji miast z firmy Citybell Consulting. - Dodatkowo, podmioty publiczne czy instytucje kulturalne Sopotu mają możliwość ubiegania się o patronat Polskiej Prezydencji 2011 nad planowanymi w przyszłym roku wydarzeniami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki