Sopot kontra Wrocław, czyli rewanż za grudzień

Bez wątpienia ich sobotni rywal, czyli wrocławska Gwardia, to zespół innego kalibru niż Sandeco TPS Rumia, z którym grały 12 lutego. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska niespodziewanie stawiła duży opór Atomówkom w grudniu. Żółto-czarne wygrały, co prawda, ten mecz, ale "tylko" 3:2. Straciły przez to jeden punkt. Było to ich pierwsze potknięcie w sezonie zasadniczym.

- To był kubeł zimnej wody - skwitowano w Sopocie ten wynik.

Teraz, już przed publicznością w hali Ergo Arena, podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego będą miały okazję udowodnić, że przedświąteczny rezultat we Wrocławiu był jedynie wypadkiem przy pracy.
Tak czy siak to gospodynie sobotniego meczu są faworytkami. Wystarczy spojrzeć na tabelę PlusLigi Kobiet. Atom Trefl dzieli od Impelu Gwardii sześć miejsc, a punktów aż 11 (sopocianki rozegrały jedno spotkanie mniej).

Gwardzistki słabo radzą sobie poza własną halą. Wygrały tylko 2 z 6 do tej pory rozegranych spotkań wyjazdowych. Pokonały 3:0 w Rumi Sandeco TPS i, o dziwo, w takich samym rozmiarach triumfowały w Bielsku-Białej z miejscowym AZS Aluprof. Od tego drugiego zwycięstwa minął już jednak ponad miesiąc.
Smaczkiem sobotniej konfrontacji jest także to, że do Ergo Areny przyjadą dwie siatkarki, które fachu uczyły się w Gdańsku. Mowa o eksgedanistkach: Joannie Wołosz oraz Mai Tokarskiej. Pierwsza z zawodniczek występuje na rozegraniu. Ma 21 lat i pochodzi z Ebląga. W Gedanii świętowała m.in. mistrzostwo Polski juniorek (2008). We Wrocławiu gra od sezonu 2009/2010. Z kolei Maja Tokarska to 20-letnia środkowa bloku. Ta rosła siatkarka (193 cm) urodziła się w Gdańsku. Jeszcze w sezonie 2008/2009 występowała w Gedanii Żukowo. Później przeniosła się do Piły, a od tego sezonu jest w Gwardii.