Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Jose Cura wystąpi w Operze Leśnej. Towarzyszyć będzie mu m.in. Agnieszka Kozłowska [WYWIAD]

Mateusz Królik
Agnieszka Kozłowska na co dzień jest solistką Warszawskiej Opery Kameralnej
Agnieszka Kozłowska na co dzień jest solistką Warszawskiej Opery Kameralnej mat. prasowe
Jose Cura, argentyński tenor, stawiany obok Domingo, Carrerasa czy Pavarottiego, wystąpi 14 czerwca 2014 w Operze Leśnej w Sopocie. Śpiewakowi towarzyszyć będą Bogusław Morka (tenor) oraz Agnieszka Kozłowska (sopran), a akompaniować będzie Orkiestra Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Ernsta van Tiela. Początek koncertu o godz. 20. Bilety: 100-180 zł - do nabycia na portalach bilety24.pl, bilety.fm, biletomat.pl, ticketfun.pl, w sieci ticketpro.pl oraz w kasach agencji BART, Opery Leśnej i Filharmonii Bałtyckiej.

Rozmowa z Agnieszką Kozłowską, sopranistką, która wystąpi w koncercie "Jose Cura i jego goście" w sopockiej Operze Leśnej

Co zmotywowało Cię do tego, by zostać śpiewaczką? Jakie były Twoje początki?
Do tego, by zostać śpiewaczką operową, zmotywowała mnie tabliczka czekolady (śmiech). Gdy miałam pięć lat, podczas festynu w Szczecinie, spontanicznie zaśpiewałam zebranej publiczności ludową piosnkę. Nagrodzono mnie wtedy brawami i czekoladą. Po tej konkretnej motywacji przyszedł czas żmudnej muzycznej edukacji, pierwszych solowych występów i profesjonalnych kroków stawianych na scenie.

Czy inspirują Cię jacyś inni artyści? Jeśli tak - jacy?
Inspirowali mnie zawsze wielcy artyści. Jest ich ogromna rzesza. Świat opery musi składać się z wybitnych osobowości, gdyż tylko wtedy gatunek ten może w ogóle istnieć i się rozwijać. Wśród nich są ikony opery, takie jak: Maria Callas, Leontyn Price, Placido Domingo, Luciano Pavarotti i wielu, wielu innych.

A czego Agnieszka Kozłowska słucha w domowym zaciszu, czyli całkiem prywatnie?
Wbrew pozorom nie słucham zbyt wiele muzyki operowej. Nie potrafię się od niej oderwać. Gdy już ją nastawię, żadne czynności dnia codziennego nie mogą znieść jej konkurencji. Wtedy warzywa nie znajdą się w zupie, lodówka umrze z głodu, a ja wraz z nią. Wolę, gdy w tle słychać utwory: Pink Floyd, Queen, Barbry Streisand, Amy Winehouse, Sade, Bee Gees, Joe Bonamassy, Beth Hart, Stereophonics, Marylin Monroe czy Red Box. Nie zamykam się na żaden gatunek, styl czy rodzaj…

Jakie jest Twoje największe artystyczne marzenie?
Mym wielkim artystycznym marzeniem jest jak najdłużej pozostać na scenie w jak najlepszej formie. Marzę o Violetcie z "Traviaty", o tytułowej roli w "Łucji z Lammermoor", Norinie z "Don Pasquale" i innych… Wiele wspaniałych partii operowych dane mi było już zaśpiewać. Wciąż jednak myślę, że najlepsze przede mną. Niedługo koncert z Jose Curą w Operze Leśnej w Sopocie. To będzie w mym artystycznym życiu wielkie wydarzenie, w którym wezmę udział jako jedyna solistka-kobieta.
Rozmawiał Mateusz Królik

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki