Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot: Dzierżawcy chcą zmian na Łysej Górze

Kamila Grzenkowska
Łysa Góra to ulubione miejsce narciarzy nie tylko mieszkających w Trójmieście
Łysa Góra to ulubione miejsce narciarzy nie tylko mieszkających w Trójmieście Tomasz Bołt
Dzierżawcy Łysej Góry postanowili uspokoić mieszkańców zaniepokojonych planowanymi na tym terenie zmianami. W poniedziałkowy wieczór grupa sopocian spotkała się z nimi w restauracji Sabat.

Mieszkańców poruszyły informacje m.in. o mającym powstać parkingu mieszczącym nawet 160 samochodów, o rozbudowie budynku, w którym obecnie działa restauracja, oraz o hangarze, który miałby stanąć mniej więcej w połowie Łysej Góry. Zainteresowani nie chcą w tym miejscu tak dużego parkingu i nie chcą, aby ten teren został tak zabudowany. W ostatnich tygodniach zaczęli więc wysyłać do sopockiego magistratu uwagi dotyczące projektu miejscowego planu zagospodarowania tego obszaru.

Gorąca dyskusja na temat Łysej Góry rozpoczęła się przed kilkoma tygodniami, gdy miejscy urzędnicy zorganizowali spotkanie w sprawie planu zagospodarowania tego miejsca. Wtedy właśnie zainteresowani mieszkańcy dowiedzieli się, że w ich sąsiedztwie szykują się zmiany. Tamto spotkanie przebiegało w dość gorącej i kłótliwej atmosferze.

Na poniedziałek dzierżawcy zaprosili do siebie jedynie mieszkańców. Tłumaczyli im, jakie mają zamiary wobec tego terenu. Po prawie dwugodzinnej dyskusji mieszkańcy stwierdzili, że to, co usłyszeli, bardzo odbiega od tego, co mówili wcześniej na ten temat urzędnicy.

- Nie chcemy parkingu na 160 miejsc, wystarczy nam 60-80, a nawet z jedynie 20 dodatkowych będziemy się cieszyć - podkreślał bowiem Adam Dobrowolski, jeden z dzierżawców. Wyjaśniał też, że hangar, który według urzędniczego projektu planu miałby stanąć w połowie stoku i miałby do 70 m kw. powierzchni, powstałby, według ich planów, przy obecnym budynku restauracji Sabat.

- To pomieszczenie, w którym chowany będzie m.in. ratrak - mówił dzierżawca.

Uspokajał też obecnych, że wzdłuż stoku nie powstaną dodatkowe zabudowania. Toalety czy wypożyczalnia sprzętu mają znaleźć się w jednym rozbudowanym budynku, w którym obecnie funkcjonuje restauracja. Obiekt będzie wyższy o jedną kondygnację, dzięki czemu powstać ma kameralny pensjonat.
Dzierżawcy zaprzeczyli też, że w tym miejscu ma powstać dyskoteka. Na Łysej Górze pojawić się ma dodatkowy wyciąg, jednak dużo mniejszy od istniejącego. Będzie przeznaczony dla dzieci. Ten, z którego narciarze korzystają dziś, ma zostać zmodernizowany.

Wyżej, w pobliżu nowego wyciągu (po prawej stronie, patrząc od strony ul. Żeromskiego), stanąć ma drewniana wiata. Będzie w niej działać kasa. W projekcie planu przygotowanym przez urzędników pojawił się zapis, że wiata będzie pełnić funkcję kiosku gastronomicznego. Temu także w poniedziałek zaprzeczyli dzierżawcy. - To ma być oszklone miejsce, w którym zimą np. będą siedzieć rodzice i obserwować bawiące się w tym miejscu dzieci - wyjaśniali dzierżawcy. Twierdzili też, że nie opłaca im się organizować tu punktu gastronomicznego, gdyż wiąże się to ze zbyt dużymi kosztami.

Nie wszyscy mieszkańcy dali się jednak przekonać.
- Teraz tak mówią, a jak dostaną wszystkie zgody, to się okaże, że cała inwestycja będzie wyglądać zupełnie inaczej i zabudują, co będą chcieli - stwierdziła jedna z obecnych kobiet.

Przygotowany projekt miejscowego planu zagospodarowania tego terenu to już drugie podejście do rozwiązania sprawy Łysej Góry. Pierwszy projekt powstał przed kilkoma laty. Radni poprzedniej kadencji odrzucili go jednak m.in. ze względu na zapis umożliwiający powstanie betonowych fragmentów ogrodzenia góry, a także rozbudowę obecnego budynku do 800 metrów kw. (wg obecnych zapisów ma on mieć maksymalnie 400 m kw.).

Zapisy w obecnym projekcie, jak tłumaczą urzędnicy, oparte zostały m.in. na złożonej w 2005 r. przez dzierżawców koncepcji zagospodarowania tego terenu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki