Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopot Classic 2013. Koncert "Muzyka tęsknoty" na inaugurację festiwalu w Operze Leśnej

Maja Korbut
Koncert został poprowadzony przez Wojciecha Rajskiego
Koncert został poprowadzony przez Wojciecha Rajskiego materiały prasowe
Trzecia edycja festiwalu Sopot Classic rozpoczęła się wielkim widowiskiem - tak chyba można określić koncert, podczas którego muzyka przeplatała się z narracją słowną, tańcem czy wizualizacjami. Publiczność tłumnie przybyła na koncert "Muzyka tęsknoty", wypełniając sopocką Operę Leśną niemal w całości.

Trzecia edycja festiwalu Sopot Classic rozpoczęła się wielkim widowiskiem - tak chyba można określić koncert, podczas którego muzyka przeplatała się z narracją słowną, tańcem czy wizualizacjami. Publiczność tłumnie przybyła na koncert "Muzyka tęsknoty", wypełniając sopocką Operę Leśną niemal w całości.

Wprowadzeniem w świat muzyki Piotra Czajkowskiego, której koncert był poświęcony, był słynny Polonez z opery "Eugeniusz Oniegin", wykonany przez Polską Filharmonię Kameralną Sopot pod batutą Wojciecha Rajskiego. Drobne problemy z utrzymaniem równego tempa utworu nie przeszkadzały publiczności, która gorąco przyjęła to wykonanie. Organizatorzy koncertu dołożyli zresztą wszelkich starań, by zadowolić publiczność.

Scenariusz, autorstwa Ludwiki Topp-Zawistowskiej, wprowadzał w życiorys kompozytora w bardzo przystępny sposób, a do tego opowiadany był w mistrzowski sposób przez Andrzeja Seweryna. Narracja przybliżała nie tylko koleje życia Czajkowskiego, ale także czas czy okoliczności powstania większości granych utworów.

Program, składający się z najpopularniejszych bądź najpiękniejszych fragmentów dzieł Czajkowskiego, zapewnił rozmaitość wrażeń. Kontrasty pomiędzy poszczególnymi dziełami były odpowiednio podkreślone, co pozwalało publiczności na poznanie twórczości Czajkowskiego z różnych stron, a wytrawniejszym melomanom dało okazję do przypomnienia sobie ulubionych kompozycji.

Wysiłki grających z pasją muzyków zostały, niestety, w dużej części zniweczone przez fatalne nagłośnienie, zniekształcające nie tylko proporcje brzmieniowe orkiestry, ale nawet barwy poszczególnych instrumentów. Wpłynęło to również negatywnie na wykonanie I koncertu fortepianowego b-moll. Dźwięk fortepianu pod palcami Alexandra Peskanova wydawał się momentami nieznośnie wręcz twardy i brakowało mu głębi brzmienia.

Po przerwie było jednak coraz lepiej. Druga część koncertu skupiona była głównie na ariach i duetach z oper Czajkowskiego. Częstym problemem wokalistów jest trudność rozśpiewania się w pierwszej wykonywanej arii - być może dlatego Robert Gierlach w arii Oniegina i Olga Bezsmertna w arioso Jolanty zawiedli, jednak ich duet "O! Kak mne tyazhelo" z opery "Eugeniusz Oniegin" był chyba jednym z najlepszych fragmentów tego koncertu. Dobrze się też zaprezentowali młodzi ukraińscy śpiewacy - bardzo ekspresyjna mezzosopranistka Iryna Zhytynska oraz Oleksiy Palchykov jako Leński z "Eugeniusza Oniegina".

Ciepło przyjęci zostali tancerze baletu litewskiego Olga Konosenko i Martynas Rimeikis, którzy zaprezentowali się w dwóch choreografiach - współczesnej, autorstwa Borisa Ejfmana, do fragmentu Symfonii Manfred, oraz klasycznej, w weselnym Adagio z baletu "Śpiąca Królewna".

Podczas festiwalu Sopot Classic odbędą się jeszcze trzy koncerty. Wieczór inauguracyjny, choć nie bez minusów, był udany i pozostaje tylko mieć nadzieję, że kolejne koncerty okażą się jeszcze bardziej znakomite

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki