Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza i przesłuchiwano świadków. Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok.
- To był niepoczytalny człowiek, ale nigdy nie przypuszczałbym, że jest gotowy zabić - mówi pan Andrzej, który mieszka piętro niżej. - Byliśmy zaskoczeni, gdy rano pojawili się policjanci, bo nic nie słyszeliśmy. Wcześniej jednak zdarzało się, że sąsiad się awanturował, np. groził, że powybija szyby.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, w domu było dużo krwi, znaleziono także zakrwawiony młotek. Obie kobiety miały roztrzaskane czaszki. Syn - który był zaniepokojony tym, że nie może się skontaktować z matką - do mieszkania dostał się przez okno, wchodząc po drabinie, znalazł je leżące na łóżku. 65-latek prawdopodobnie się powiesił. Do tragedii mogło dojść już w nocy z wtorku na środę.
Przyczyną mogły być konflikty rodzinne. - Sąsiad kłócił się z synem sąsiadki - opowiada pan Andrzej. - Do ubiegłej niedzieli było raczej spokojnie, ale po niedzieli wszystko się zaczęło. Kłótnie i awantury.
Sopocka policja potwierdza, że w niedzielę o godz. 13 otrzymano zgłoszenie o rodzinnej kłótni.
- Małżonkowie zostali wówczas pouczeni - mówi Karina Kamińska, rzecznik sopockiej policji. - Rodzina nie miała dotąd żadnych zatargów z prawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?