Biało-zieloni mieli utrudnione zadanie, bo grali w składzie dalekim od najsilniejszego. Lechiści rozpoczęli spotkanie dobrze, długo prowadząc, ale od końcówki pierwszej połowy Lechia nie grała już tak jakby mogła grać, mimo osłabień. Dobrze, że gdańszczanie mieli w swoich szeregach Jurija Buhałę, który dobrze wywiązał się z roli łącznika ataku i kopacza gdańskiej piętnastki. - W pewnym momencie przegrywaliśmy nawet 17:20, ale finisz należał do nas, chociaż i Orkan miał okazję do zdobycia punktów - mówi zawodnik młyna Lechii Mirosław Klusek. Gdańszczanie wygrali zasłużenie, ale nie zdobyli bonusowego punktu.
Orkan Sochaczew - Lechia Gdańsk 20:23 (14:17)
Punkty dla Lechii: Jurij Buhało 18, Dariusz Wantoch-Rekowski 5
Lechia: Kaszuba, Janiec, Zieliński - Wantoch-Rekowski, Lademan - Majcher, Nowicki, Krzewicki - Piszczek - Buhało - Kwiatkowski, Płonka, Wilczuk, Kuźmiński - Jurkowski oraz Witoszyński, Klusek, Auksztulewicz i Błażyński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?