Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdzi? Zgłoś to! Urząd w Gdańsku robi rozeznanie

Ewelina Oleksy
P.Świderski
Na prośbę miejskich urzędników Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku przesłał wczoraj do magistratu wyniki badań, związanych z działalnością zakładu Port Service, składowiska odpadów elektrociepłowni w Letnicy oraz wyniki badań zanieczyszczonych wód z rejonu budowy Trasy Słowackiego. WIOŚ o szkodzie zawiadomił Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, która stwierdziła, że skażony teren w sąsiedztwie budowy tunelu pod Martwą Wisłą trzeba uprzątnąć i powinien to zrobić samorząd Gdańska.

- Poprosiliśmy RDOŚ o spotkanie w przyszłym tygodniu, by zapoznać się z przeprowadzonym postępowaniem i pilnie rozwiązać zgłoszony problem - informuje Maciej Lorek, dyrektor Wydz. Środowiska w magistracie.

To efekt naszych ostatnich publikacji, w których ujawniliśmy, że fetor, jaki regularnie unosi się nad Nowym Portem, to także efekt tego, co kryje w sobie ziemia wokół ul. Marynarki Polskiej. - Gdzie się łopaty nie wbije, to trafia się na jakieś skażenia. Ten teren to jedna wielka bomba, która zagrażać może budowie tunelu pod Martwą Wisłą - mówili budowlańcy, którzy pracowali przy powstającej tam właśnie Trasie Słowackiego.

Lorek zapewnia, że jego wydział prowadzi już rozeznanie w sprawie fetoru. - W opinii mieszkańców jak dotąd nie znajdujemy potwierdzenia ich obecności. Tych, którzy odczuwają uciążliwości zapachowe w tym rejonie, prosimy o kontakt - mówi Lorek.
Tymczasem są tacy, którzy zwracają uwagę na to, że "śmierdzące wykopaliska" odkryte w rejonie Trasy Słowackiego, to tylko początek nieprzyjemnych niespodzianek. - Mieszkańcy Letnicy już wkrótce otrzymają potężną porcję fetoru z jeziora Zaspa. Tam właśnie za zgodą ochrony środowiska wysypano tysiące ton wstępnie osuszonych odpadów z gdańskiej oczyszczalni ścieków - informuje jeden z naszych czytelników.

Władze miasta zapewniają jednak, że opisana sytuacja jest opanowana. - W tej sprawie interweniowaliśmy w spółce Elektrociepłownie Wybrzeże, która wykonała biologiczne zabezpieczenie przed pyleniem - informuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - Wydaje się więc mało prawdopodobne, aby po ustabilizowaniu się podłoża i zarośnięciu trawą były odczuwalne obecnie jakieś zapachy. Na składowisku nie są prowadzone żadne prace mogące powodować odory - tłumaczy Pawlak.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki