Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć dzieci z Pucka: Prokuratura oskarżyła rodziców zastępczych

Piotr Niemkiewicz
Biegli nie mieli wątpliwości. Anna Cz., matka zastępcza z Pucka, jest poczytalna.
Biegli nie mieli wątpliwości. Anna Cz., matka zastępcza z Pucka, jest poczytalna. Piotr Niemkiewicz
W piątek prokurator Piotr Styczewski wysłał do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia skierowany przeciwko Annie i Wiesławowi Cz. Jak ustaliliśmy, rodzicom zastępczym z Pucka, w których domu zmarło dwoje przysposobionych dzieci, grożą kary pozbawienia wolności do dożywocia włącznie.

- Teraz wszystko w rękach sądu - zastrzega szef puckich prokuratorów. - My swoją część właśnie zakończyliśmy.
W porównaniu do zarzutów formułowanych przez oskarżenie wcześniej ich lista się nieco zmieniła. Dotyczy to przede wszystkim najpoważniejszej sprawy - zabójstwa.

Ten zarzut postawiono tylko Annie Cz. Ją prokuratura w Pucku oskarżyła o dokonanie zabójstwa chłopca i powołała się na artykuł 148 i par. 1 kodeksu karnego. Co oznacza, że kobieta może spędzić w więzieniu minimum osiem lat, ale też otrzymać nawet karę dożywocia.

- Moim zdaniem, już nigdy nie powinna oglądać światła dziennego - twardo komentuje mecenas Piotr Pawłowski, który w sądzie reprezentować będzie Hannę i Daniela Elendów, biologicznych rodziców zmarłych dzieci.

Dodatkowo oboje małżonkowie wspólnie usłyszeli zarzut znęcania się nad dziećmi (to obwarowane jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności). Zostali także oskarżeni o pobicie trzyletniego chłopca ze skutkiem śmiertelnym. Za to grozi kara więzienia od roku do dziesięciu lat.

Wspólny akt oskarżenia dla obojga długo był sprawą otwartą. Do końca ub. roku trwało bowiem psychiatryczne badanie Anny Cz. Podczas przesłuchań kobieta ujawniła, że leczyła się u specjalisty. Biegli uznali jednak, że była poczytalna.
Annę Cz. i jej męża Wiesława aresztowano we wrześniu ubiegłego roku. Tworzyli rodzinę zastępczą dla piątki przysposobionego rodzeństwa z gminy Krokowa. Jak się okazało w trakcie śledztwa, państwo Cz. przez dziewięć miesięcy znęcali się zarówno nad nimi, jak i swoimi biologicznymi dziećmi.

W efekcie dwójka maluchów poniosła śmierć. Trzyletni Kacperek zginął w lipcu - Anna i Wiesław Cz. utrzymywali, że spadł ze schodów. Dwa miesiące później w tragicznych okolicznościach odeszła jego pięcioletnia siostra Klaudia. Ona miała zachłysnąć się wodą podczas kąpieli w brodziku.

- Państwo Cz. częściowo przyznali się do udziału w popełnieniu zarzucanych im przestępstw - komentuje Piotr Styczewski.
Wysłany w piątek do gdańskiego sądu akt oskarżenia to nie koniec kłopotów pucczan, którzy od 17 września przebywają w areszcie. Do grona oskarżycieli dołączyć zamierzają biologiczni rodzice Klaudii i Kacpra. Państwo Elendowie chcą też pociągnąć do odpowiedzialności pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku - instytucji, która powołała rodzinę zastępczą i sprawowała nad nią kontrolę .

- Sprawa jest niezwykle skomplikowana i drastyczna - ocenia mecenas Pawłowski. - Skład sędziowski będzie miał naprawdę twardy orzech do zgryzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki