Śmierć dzieci z Pucka. Pełnomocnik Anny C. złożył skargę kasacyjną na wyrok

Kwestii wyłącznie formalnej, ale być może kluczowej dla sprawy, dotyczy wniosek kasacyjny, jaki złożył pełnomocnik Anny C. Wcześniej Sąd Apelacyjny „zmniejszył” wyrok, jaki usłyszała, z dożywocia do 25 lat więzienia.

Jak wyjaśnia Borys Laskowski, adwokat z urzędu Anny C., kasacja, którą Sąd Najwyższy zajmie się 22 października, dotyczy wyłącznie zagadnienia prawniczego związanego z przesłuchaniem pozostałych przy życiu dzieci z rodziny zastępczej prowadzonej przez C.

Śmierć dzieci z Pucka. Biologiczni rodzice chcą miliona zł odszkodowania od starostwa

- Chodzi o specyficzne testy wykorzystywane przez biegłych psychologów do oceny sposobu postrzegania rzeczywistości przez dzieci. Takie testy powinny być wykonywane w bardzo restrykcyjnie przestrzeganych warunkach. Istotne dla wyników mogą być takie szczegóły jak czas oczekiwania i dojazdu na badanie, a nawet to, kiedy małoletni spożył ostatni poprzedzający badanie posiłek - mówi mecenas, który zaznacza, że instrukcje zastosowanych testów są tajne, a przed sądami obu badających sprawę instancji bezskutecznie domagał się ich ujawnienia po to, by skonfrontować te wiadomości z zeznaniami biegłych.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy śmierci dwójki dzieci: 3-letniego Kacpra w lipcu 2012 r. i dwa miesiące później jego 5-letniej siostry Klaudii. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który rozpatrywał apelację od wyroku dożywocia, nie miał wątpliwości co do brutalności działania Anny C. Jednak - w przeciwieństwie do sądu rejonowego - w apelacji tylko śmierć jednego z dzieci została uznana za „zabójstwo umyślne” i wyrok dożywotniego więzienia zmniejszono do 25 lat.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 24.09.2015 r. albo kupując e-wydanie gazety