Godzina 13:20
-Ze wstępnej opinii biegłych wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu nie było pobicie - wyjaśnia prok. Jolanta Janikowska-Matusiak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, która zajmuje się sprawą.
Pełna opinia będzie wydana dopiero wtedy, kiedy zostaną przeprowadzone wszystkie badania - tłumaczą śledczy.
-To badanie ma wykazać ewentualne zatrucie organizmu. Biegli stwierdzili, że nastąpiła niewydolność krążenia i oddychania. Teraz muszą ustalić co było jego przyczyną. Było badanie pod kątem alkoholu i teraz pod kątem ewentualnego działania substancji trujących, bo coś przecież było przyczyną zatrzymania akcji serca - tłumaczy prok Janikowska-Matusiak. - Skoro nie uraz mechaniczny, skoro nie uraz termiczny czy porażenie prądem lub zatrucie substancjami, które są widoczne w narządach wewnętrznych podczas sekcji zwłok, biegli szukają dalej.
- Jedną z przyczyn zatrzymania akcji serca, niewydolności krążeniowo - oddechowej może być zatrucie organizmu. Czy to alkoholem, czy innymi substancjami odurzającymi - wyjaśnia prok. Janikowska-Matusiak.
Jak ustaliliśmy, policjanci, którzy brali udział w interwencji nie zostali zawieszeni w wykonywanych obowiązkach.
Przeczytaj oświadczenie Prokuratury Okręgowej.
-Na razie nie ma podstaw, by podejmować takie decyzje. Czekamy na decyzje prokuratora prowadzącego
postępowanie - informuje sierż. sztab. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Ostateczne ustalenia prokuratury są dla nas bardzo istotne i wiążące, i wtedy Komendant Miejski Policji w Gdańsku będzie podejmował dalsze decyzje w tej sprawie. Czytamy doniesienia medialne, że są świadkowie. Wszystkich świadków prosimy, by zgłaszali się do prokuratury - podkreśla policjantka.
Tymczasem z informacji udzielonych przez gdańską Prokuraturę Rejonową wynika, że do tej pory śledczy nie przedstawili w tej sprawie żadnych zarzutów.
Urzędnicy przyznają, żeprawdopodobnie wyrażą zgodę na przeprowadzenie manifestacji. Czytaj więcej na kolejnej stronie.
Godzina 12.21
Jak ustaliliśmy, do gdańskiego magistratu wpłynął wniosek o zarejestrowanie sobotniej manifestacji.
- Wniosek został złożony wczoraj, a do urzędnika, który się tym zajmuje, trafił dziś z samego rana - poinformował nas Antoni Pawlak, rzecznik prasowy gdańskiego magistratu.
Urzędnicy wyjaśniają, że we wniosku wystąpiono o zezwolenie na pięciogodzinny przemarsz i manifestację z pl. Wybickiego pod komendę przy ul. Białej.
-Myślę, że nie będzie problemu z wyrażeniem zgody. Wnioskodawcy zmieścili się w ustawowych terminach, moim zdaniem nie ma najmniejszych podstaw, żeby im odmówić - wyjaśnia Pawlak.
Z dokumentu, do którego dotarliśmy wynika, że liczba przewidywana liczba uczestników to 50 osób.
Przeczytaj oświadczenie Prokuratury Okręgowej.
***
Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w ubiegły weekend, gdy próbował się włamać do jednego z mieszkań. 29-latka przewieziono na komisariat, a następnie do szpitala, gdzie zmarł. Ojciec zmarłego oskarża funkcjonariuszy o brutalne zachowanie wobec jego syna. Powołując się na relacje świadków, twierdzi, iż syn miał zostać pobity przez policjantów.
Tymczasem znajomi mężczyzny zapowiadają kolejną manifestację.
- W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Gdańsku w Dolnym Wrzeszczu, gdzie zatrzymany przez policję Paweł w bardzo ciężkim stanie trafił z komisariatu do szpitala i zmarł, postanowiliśmy zorganizować manifestację przeciwko nadużyciom policji. Protest rozpocznie się na Placu Wybickiego w Gdańsku, 17.08.2013 r., o godz. 15 skąd ruszymy pod komisariat policji we Wrzeszczu - piszą w oficjalnym komunikacie.
Oświadczenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:
Pokrzywdzony zmarł 05.08.2013 r. w UCK w Gdańsku. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 04.08.2013r. około godziny 12.20 funkcjonariusze z III Komisariatu Policji w Gdańsku udali się na ulicę Wallenroda w Gdańsku. Z otrzymanego zgłoszenia wynikało bowiem, że nieznany mężczyzna próbował dostać się przez znajdujące się na parterze budynku okno, do mieszkania 72-letniego mężczyzny.
Na miejscu zastali zgłaszającego oraz leżącego na ziemi w ogródku, w otoczeniu kliku postronnych osób mężczyznę. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że mężczyzna ten próbował dostać się do jego mieszkania przez otwarte okno. Był agresywny, rzucał w niego doniczkami z kwiatami. Nadto groził, że jeżeli nie odsunie się od okna, to go zabije.
Funkcjonariusze Policji zatrzymali napastnika. Okazał się nim 29 letni Paweł T.. W trakcie tej czynności wymieniony nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Był agresywny słownie oraz stawiał opór. Użyto wobec niego ręcznego miotacza gazu. Wówczas położył się na ziemi i założono mu kajdanki. Podczas umieszczania w radiowozie mężczyzna kopnął w brzuch jednego z funkcjonariuszy.
Groził mu również zabójstwem. Ponownie został położony na brzuchu na ziemi i obezwładniony. Podczas przewożenia do Komisariatu nadal był agresywny. W związku z powyższym dodatkowi Policjanci z III Komisariatu udzielili pomocy przy wyprowadzaniu Pawła T. z radiowozu. Z uwagi na coraz silniejsze pobudzenie zatrzymanego, wezwano Pogotowie Ratunkowe. W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki, mężczyzna nagle stracił przytomność. Policjanci podjęli akcję reanimacyjną, która była prowadzona do czasu przyjazdu lekarza. Zatrzymany został przewieziony do UCK w Gdańsku, gdzie zmarł.
W badaniu toksykologicznym wykryto u mężczyzny etanol w stężeniu 2 %o. Przy czym przeprowadzone przez funkcjonariuszy Policji dokonujących zatrzymania badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu dało wynik 0 %o.
Prokuratura otrzymała wstępną opinię sądowo-lekarską po przeprowadzonej sekcji zwłok Pawła T. Wynika z niej, że bezpośrednią przyczyną śmierci Pawła T. była ostra niewydolność krążenia i oddychania. Przy czym na tym etapie biegli nie ustalili przyczyny i mechanizmu śmierci. Natomiast jako przyczynę zgonu wykluczyli: uraz mechaniczny, termiczny, porażenie prądem oraz zatrucie substancjami powodującymi charakterystyczne zmiany morfologiczne makroskopowe, możliwe do stwierdzenia w czasie sekcji zwłok. Zawnioskowali o wykonanie przesiewowego badania chemiczno-toksykologicznego na obecność środków odurzających. Prokurator dopuścił dowodu z badań chemiczno-toksykologicznych.
Obecnie na bieżąco prowadzone są czynności, których celem jest wszechstronne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny śmierci pokrzywdzonego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?