Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupszczanin stracił 30 tys. Zaufał podstawionym policjantom CBŚ (wideo)

Redakcja
Metodą na "policjanta CBŚ" został oszukany 82-letni słupszczanin.
Metodą na "policjanta CBŚ" został oszukany 82-letni słupszczanin. Archiwum
Kolejne oszustwo metodą „na policjanta Centralnego Biura Śledczego”. Ofiara to 82-letni słupszczanin, który stracił oszczędności.

Poniedziałkowy telefon od policjanta CBŚ nie wzbudził żadnych podejrzeń u 82-letniego słupszczanina. Podobnie jak w innych tego typu przypadkach, tak i w tym, oszuści wmówili mu, że jego pieniądze są potrzebne, aby zatrzymać groźnych przestępców wyłudzających oszczędności od osób starszych metodą „na wnuczka”.

Głos w słuchawce musiał brzmieć do tego stopnia wiarygodnie, że starszy mężczyzna pojechał na drugi koniec miasta tylko po to, aby z banku wypłacić gotówkę.

Zobacz także: Nowa metoda słupskich oszustów: "na policjanta CBŚ"

- Zrobił to, choć pracownik banku próbował wypytać mężczyznę, po co mu aż taka kwota i uczulić na przestępców wyłudzających oszczędności od osób starszych - mówi kom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Pokrzywdzony stracił najprawdopodobniej oszczędności życia. W sumie 30 tysięcy złotych.

To kolejny tego typu przypadek w Słupsku. Przypomnijmy, że w poprzednim miesiącu w identyczny sposób okradziono 77-letniego mieszkańca Zatorza. Mężczyzna stracił 50 tysięcy złotych w gotówce, które podjął z banku. Łupem złodziei padło też 10 tysięcy złotych w walucie obcej i w kosztownościach.

Z kolei w połowie września 35 tysięcy złotych straciła 64-letnia słupszczanka.

Słupska policja przyznaje, że tego typu przestępstwa są trudne do wykrycia, głównie dlatego, gdyż starsze osoby mają trudności z podaniem rysopisu oszustów.

Dlatego Komenda Miejska Policji w Słupsku podjęła współpracę z miejscowymi oddziałami największych banków. Liczą na to, że kasjerzy czy pracownicy obsługi będą wyczuleni, kiedy starsze osoby nagle chcą wycofać wszystkie środki lub chcą wziąć kredyt. To może być sygnał, że coś dzieje się nie tak.

Co zrobić, jeśli zadzwoni do nas podstawiony policjant/funkcjonariusz CBŚ czytaj na drugiej stronie.

Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie!

  • Policjanci nigdy nie żądają przekazania pieniędzy.

  • Jeśli otrzymamy takie połączenie, najlepiej rozłączmy rozmowę i z komórki wybierzmy numer alarmowy policji, czyli tel. 997 lub 112.

  • Fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Proszą, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej i wybrać numer na policję. Sami jednak nie kończą połączenia. W efekcie, choć starsza osoba wybierze numer alarmowy, znów może połączyć się z oszustem. Wówczas już inny głos w słuchawce przekonuje ofiarę, że bierze udział w akcji rozpracowania szajki oszustów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Słupszczanin stracił 30 tys. Zaufał podstawionym policjantom CBŚ (wideo) - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki