Kobieta zeznała, że po kilku oddechach dziecka zmarło. Prokuratorzy uznali, że kobieta zabiła synka pakując go w plastikowy worek i chowając do szafki. Sąd nie podzielił zdania prokuratury.
Sędzia Agnieszka Niklas- Bibik podkreśliła, że nie ma żadnych dowodów na to, że dziecko nadal żyło. Nie ma więc mowy o zabójstwie. W opinii sądu biegli jednoznacznie nie określili kiedy dziecko zmarło. Śmierć nastąpiła na skutek niedotlenienia.
Nie ma więc dowodów, że stało się to na skutek działania Anny B., a nie przedwczesnego porodu. Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?