Już siedem razy prezydent Kobyliński wnioskował do radnych o zwiększenie o 17 mln zł wydatków na budowę parku wodnego. Tyle bowiem brakuje, by dokończyć jego budowę. Radni się nie zgadzają. Chcą, by miasto zrealizowało inwestycję, ale za - tak jak planowano - 57, a nie 74 mln zł. Co chwilę zwoływane są nadzwyczajne sesje, na których pojawiają się coraz to nowsze pomysły na przekonanie radnych. Ci są nieprzejednani, co więcej, część z nich chce teraz zaniechania budowy parku wodnego.
- W związku z niemal pewną utratą środków europejskich przeznaczonych na budowę parku wodnego Platforma Obywatelska w Słupsku oświadcza, że podjęła starania, aby uratować te pieniądze dla miasta - czytamy w oświadczeniu miejskiego klubu PO w Słupsku.
Radni proponują, aby dotacja unijna przeznaczona na park wodny przeszła na inne projekty zgłoszone przez miasto - zakup nowych autobusów dla MZK, budowę ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Szczecińskiej oraz poprawę komunikacji na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Sobieskiego. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się jednak słupscy urzędnicy.
- Propozycja przeniesienia dotacji unijnej z projektu budowy parku wodnego na inny projekt jest hipokryzją ze strony słupskiej PO, która robi wszystko, aby park wodny nie został dokończony, a dotacja nie została wykorzystana - mówi Dawid Zielkowski, rzecznik prezydenta Słupska. - Miasto Słupsk oczekuje na oba zadania inwestycyjne - projekt transportowy i park wodny - dotacji unijnej o łącznej wysokości ok. 34 mln zł. Propozycja PO oznacza de facto rezygnację z 13,3 mln zł środków zewnętrznych.
Budowa parku wodnego powinna zostać zakończona w połowie 2015 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?