Sprawa wyszła na jaw, kiedy funkcjonariusze CBŚ przechwycili korespondencję, jaką Wilhelmus van D. wysyłał z więzienia w Słupsku do swojego syna. Siedząc w areszcie (na jego posesji w Smołdzinie znaleziono plantację konopi indyjskich wartą ponad 3 mln zł) próbował zlecić zabójstwo prokurator prowadzącej jego sprawę narkotykową oraz dwóch policjantów, którzy na zlecenie prokuratury zajmowali się postępowaniem.
W listach znajdowały się również propozycje finansowe dla nieustalonych osób, które miały przejąć na siebie winę za hodowlę konopi w Smołdzinie. Proponował około 40 tysięcy złotych za każdy rok spędzony w więzieniu. Proponował również pieniądze za zabicie policjantów i prokuratorki. Ostatecznie jednak do spełnienia gróźb nie doszło. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku, która zajmowała się sprawa po zebraniu dowodów przekazała postępowanie do Sądu Okręgowego w Słupsku.
W poniedziałek, w słupskim sądzie, doszło do odczytania aktu oskarżenia, który składa się z pięciu punktów. Prokuratorzy zarzucają oskarżonemu namawianie do zabójstwa. Sam oskarżony nie przyznał się jednak do winy.
Na pierwszej rozprawie odczytał oświadczenie i odmówił składania dalszych zeznań.
- Nie akceptuję aktu oskarżenia, bo nie dokonałem żadnego z tych przestępstw - mówił w czasie rozprawy oskarżony Wilhelmus van D. - Nie miałem żadnej możliwości zlecenia w celi takich przestępstw. Przez prawie cały rok 2013 byłem w izolacji i prawie z nikim nie rozmawiałem. Do momentu zatrzymania byłem niekarany, cieszyłem się dobrą reputacją i nie miałem żadnej motywacji, aby zlecić takie czyny. Moim zdaniem świadkowie, współwięźniowie, z którymi przebywałem mieli nakazane, aby zeznawać przeciwko mnie. Jestem wyraźnie ofiarą tej sprawy a nie oskarżonym. Nie wiem nawet w jaki sposób można fantazjować w tej sprawie.
Czytaj więcej na ten temat i zobacz więcej zdjęć w serwisie slupsk.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?