Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Nie będzie sojuszu Kobylińskiego z PO

Robert Gębuś
Krzysztof Sikorski z Platformy Obywatelskiej, wbrew wstępnym zapowiedziom, nie będzie wiceprezydentem Słupska.

Tym samym zapowiadane od pewnego czasu formalne porozumienie prezydenta Macieja Kobylińskiego i klubu PO skończyło się, zanim się rozpoczęło. Wszystko rozbiło się o różne spojrzenie na temat kompetencji przyszłego zastęcy.

Jak informuje w oficjalnym oświadczeniu Maciej Kobyliński, członkowie PO chcieli, by rekomendowany przez nich przedstawiciel, kierował wydziałami Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej, Ochrony Środowiska, wraz z podległymi spółkami, Oświaty, Zdrowia i Spraw Społecznych oraz Kultury i Sportu.

- Żądania przedstawicieli PO były zbyt daleko idące - uważa Kobyliński. - Skupienie tych wydziałów w rękach jednej osoby doprowadziłoby do paraliżu urzędu. Nowy zastępca nie byłby w stanie poradzić sobie nawet z pocztą wpływającą do ratusza.

- Poprzez porozumienie z prezydentem, chcieliśmy przerwać pat, który od jakiegoś czasu paraliżują władzę wykonawczą - mówi Zbigniew Konwiński, poseł PO ziemi słupskiej. - Jednak chodziło nam o to, żeby wiceprezydent przez nas rekomendowany, miał realną władzę. Tylko w ten sposób mogliśmy realizować swój program wyborczy. Prezydent wycofał się jednak z wcześniejszych ustaleń.

W opinii Roberta Kujawskiego, radnego PiS, PO bało się utraty wizerunku. - Kiedy wiadomość została upubliczniona, radni PO zauważyli, że na koalicji z Kobylińskim tracą na wizerunku - mówi Kujawski.- Chcieli wyjść z twarzą, więc postawili prezydentowi warunki, które były dla niego nie do przyjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki