Sławomir Peszko: To nie presja, tylko wsparcie kibiców

- Wydaje mi się, że to nawet nie jest presja, tylko wsparcie kibiców. My to czujemy. Walką, determinacją, wybieganiem musimy im się odwdzięczyć. Wierzę, że w niedzielę cała Polska zasiądzie przed telewizorami - powiedział na środowej konferencji prasowej Sławomir Peszko.

Na dziś wydaje się, że piłkarz gdańskiej Lechii w turnieju we Francji będzie miał swój znaczący udział, choćby ze względu na ostatnią plagę kontuzji, która dotknęła polską kadrę. Zawodnik stanowczo podkreśla, że jest gotowy na podjęcie wyzwania.

- Nie ma znaczenia, czy zagram pięć minut, czy połowę meczu, czy w ogóle pojawię się od pierwszej minuty. Muszę być przygotowany od samego początku turnieju. Ważne jest też to, by poradzić sobie pod względem emocjonalnym, bo jednak trochę stresu i presja się na pewno pojawią. Musimy od początku być skoncentrowani, żeby przypadkiem nie zrobić jakiejś głupoty - zaznacza Peszko.

Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Irlandia Północna, która zresztą też ma swoje problemy przed Euro 2016. Jak dobrze rywala mają już rozpracowane nasi piłkarze?

- Bank informacji w naszym sztabie działa bardzo dobrze. Mamy codziennie odprawy. Jeśli trzeba będzie wiedzieć, to poznamy nawet numer rejestracyjny ich samochodu - mówi z uśmiechem na twarzy Peszko.

Gromkie przywitanie reprezentacji Polski na treningu w La Baule. Zajęcia były całkowicie otwarte dla kibiców i mediów

Piłkarz Lechii na pewno może być z siebie zadowolony. O przepustkę na Euro 2016 walczył do samego końca. No i się udało, choć w Lechii miewał różne momenty.

- Początek w Lechii nie był najlepszy, ale później zespół zaczął wygrywać. Ja grałem regularnie i okazało się, że moje przejście z ligi niemieckiej do polskiej, było trafione. Myślę, że w tym momencie moja forma jest najlepsza - zapewnia Peszko.

Pierwszy mecz Polska - Irlandia Północna zaplanowany został na niedzielę na godz. 18. Już teraz zapraszamy naszych Czytelników do śledzenia relacji na żywo w naszym serwisie!

Opracował: ŁŻ