Utytułowana PGE Skra już przed startem ligi udowodniła, że ciągle jest niebywale silna. Bełchatowianie tydzień przed pierwszym meczem o punkty zdobyli Superpuchar Polski, wygrywając gładko 3:0 z aktualnym mistrzem kraju Asseco Resovią Rzeszów.
Trener zespołu Jacek Nawrocki podkreślał jednak, iż jego podopieczni nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji. Zwłaszcza że latem doszło w tej drużynie do kilku istotnych zmian. Przede wszystkim odeszli Polacy Bartosz Kurek i Marcin Możdżonek oraz Hiszpan Miguel Falasca. W ich miejsce pozyskano tylko Dejana Vincica i Yosleydera Calę.
- Mamy już pierwsze trofeum i nadzieję, że to dopiero przedsmak kolejnych rozgrywek. Zdajemy sobie jednak sprawę, że następne mecze będą dużo trudniejsze - przyznał po zdobyciu Superpucharu Paweł Zatorski, libero w bełchatowskiej machinie.
Ale inauguracja PlusLigi raczej nie powinna przysporzyć gospodarzom trudności. Lotos Trefl Gdańsk wprawdzie ma nieco większe ambicje niż przed rokiem, mówi się o skoku o dwa szczeble, czyli awansie do fazy play-off, lecz postawiony cel to dość optymistyczny wariant. Zwłaszcza że Dariusz Luks ma do dyspozycji tylko jednego obcokrajowca - Fina Mattiego Hietanena. W pozostałych przypadkach postawiono na Polaków. Za sukces można uznać zatrzymanie Grzegorza Łomacza.
Gdańszczanie w sparingach prezentowali się dość chimerycznie. Niekiedy nawiązywali walkę ze ścisłą ligową czołówką, by już w kolejnych potyczkach przegrywać z przeciętnymi lub nawet słabymi zespołami.
W tej sytuacji dyspozycja żółto-czarnych jest wielką zagadką, ale nawet w wysokiej formie gracze Lotosu Trefla mają wręcz iluzoryczne szanse na odniesienie wyjazdowego zwycięstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?