Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarszewy: Sposób na nocne wyścigi

Sebastian Dadaczyński
Mieszkańcy Skarszew narzekają na nielegalne wyścigi motocyklistów, organizowane w miasteczku. Obawiają się nie tylko o bezpieczeństwo.

Denerwuje ich hałas, zwłaszcza, że miłośnicy jednośladów najczęściej ścigają się w nocy.

- Ostatnio motocykliści obudzili mnie około północy - opowiada jedna z mieszkanek domu przy ul. Kościerskiej, czyli trasy przelotowej przez miasto. - Ścigają się na krótkich odcinkach. Najpierw od
sygnalizacji świetlnej do skrzyżowania z ul. Chojnicką, a następnie w kierunku ronda.

Sławomir Wanta, kierownik Posterunku Policji w Skarszewach przyznaje, że nielegalne wyścigi się zdarzają, ale, jak podkreśla, sporadycznie. Zapewnia, że zarówno miejscowi stróże prawa, jak i
funkcjonariusze drogówki z pobliskiego Starogardu Gd. walczą z motocyklistami. Niektórzy z nich zostali wylegitymowani. Niemniej, nie zawsze policjantom udaje się zatrzymać taką osobę.

- Ścigacze są bardzo szybkie - dodaje Sławomir Wanta. - W dodatku ich posiadacze często zaginają tablice rejestracyjne tak, by nie było widać numerów. Co więcej, są w stałym kontakcie z kolegami -
kierowcami samochodów, którzy posiadają w autach cb-radia i wiedzą, gdzie w danej chwili może być patrol policji.

Mimo to kierownik posterunku ma nadzieję, że sytuacja się poprawi, gdy w miasteczku zamontowane zostaną kamery. Monitoring ma się pojawić wkrótce i zasięgiem objąć najpierw rynek, a następnie ul.
Kościuszki, wspomniane rondo i okolice szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki