Zarząd PK złożył w kwietniu br. w Sądzie Okręgowym wniosek o upadłość, a wcześniej wypowiedzenia umów o pracę dostało 130 pracowników firmy. Spółka zatrudniała głównie kobiety, w tym osoby niepełnosprawne. Jej problemem było zadłużenie oraz blisko 50-procentowy spadek zamówień.
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" w Skarszewach była głównym wierzycielem Polskiej Krówki. Kilka lat temu udzieliła pożyczki producentowi pod zastaw jej majątku. Gerard Grosz, prezes GS, zapowiadał wiosną tego roku, że przy udziale GS na bazie spółki może powstać nowy podmiot. I tak się stało. W Polskiej Krówce Bis pracuje obecnie 60 osób, które zatrudniała wcześniej PK. Prezes Grosz nie wyklucza, że zatrudnienie wzrośnie, bo możliwe, że praca będzie się odbywać także na drugą zmianę. Co do najbliższej przyszłości powstałej firmy prezes wypowiada się jednak ostrożnie.
- Wszystko zależy od tego, w jakim kierunku będzie podążała działalność nowej firmy - zastrzega Gerard Grosz. - Powstała spółka nie jest zakładem pracy chronionej tak jak poprzednia firma, więc nie mamy już ulg z tego tytułu. Jeżeli interesy będą szły źle, nie zamierzam ryzykować i Polska Krówka Bis zaprzestanie działalności, a jej majątek zostanie sprzedany. Myślę, że decydujący będzie okres najbliższych 2-3 miesięcy.
W skarszewskiej Gminnej Spółdzielni nie ukrywają, że część dawnych odbiorców produkcji Polskiej Krówki nie chce zawierać nowych umów ze spółką Bis. Niemniej są też i dobre sygnały, bo jak podaje prezes, słodycze ze Skarszew mają na przykład ponownie trafić do sieci Netto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?